Prace związane z wycinką drzew w Parku Steffensów prowadzono na zlecenie dewelopera, który chce tam zbudować prywatny akademik. Inwestor otrzymał stosowne zgody, ale latem 2020 r. pomorski konserwator Igor Strzok rozpoczął procedurę wpisu tego obszaru do rejestru zabytków.
– Teren po dawnym Parku Steffensów oraz po cmentarzach jest w trakcie wpisu do rejestru zabytków, jest więc objęty ochroną konserwatorską. Właściciele wszystkich działek oraz gdański magistrat zostali powiadomieni o tym, że na mocy prawa całkowicie wstrzymuje to na danym obszarze wszelkie prace, także budowlane, ziemne i związane z przekształceniami zieleni, nawet jeśli wcześniej zostało wydane zezwolenie budowlane – powiedział rzecznik Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków Marcin Tymiński.
Konserwator zawiadomił policję i prokuraturę
W sobotę, 13 marca wykonawca wynajęty przez właściciela terenu rozpoczął wycinkę blisko stuletnich drzew przy Alei Zwycięstwa. Konserwator natychmiast powiadomił policję. Według Tymińskiego, interweniującym policjantom robotnicy odpowiedzieli, że “mają zezwolenie prezydenta Gdańska na wycinkę”. Drwale nie zaprzestali prac.
– Konserwator ponownie zażądał wysłania patrolu i powtórzył, jaka jest podstawa prawna. Dopiero druga interwencja zakończyła się wstrzymaniem prac. Niestety, 10 drzew było już ściętych. W ten sposób zniszczono historyczny szpaler starodrzewu na granicy pomiędzy parkiem a cmentarzami – relacjonował rzecznik.
Tymiński poinformował, że o sprawie została powiadomiona prokuratura. – W poniedziałek konserwator złożył zeznania na policji. Jego zdaniem zbadania wymaga okoliczność, czy drzew nie usunięto świadomie, w celu umniejszenia zabytkowej wartości terenu – przekazał.
Według Igora Strzoka, inwestor miał pełną świadomość procedur, jakie rządzą się obszarem podlegającym wpisowi do rejestru.
Pytania do Aleksandry Dulkiewicz
W związku z tymi wydarzeniami konferencję prasową zwołał w poniedziałek poseł Prawa i Sprawiedliwości Kacper Płażyński. Poinformował, że skierował do prezydent Aleksandry Dulkiewicz pismo, w którym domaga się wyjaśnień w tej sprawie.
– Pytamy prezydent Dulkiewicz, jak doszło do tej wycinki. Nie zgadzamy się na takie poczynania. Polityka przestrzenna Gdańska to tak naprawdę działanie na zlecenie konkretnych deweloperów, konkretnych grup biznesowych. Taka polityka szkodzi mieszkańcom i powietrzu, którym tutaj oddychamy. Domagamy się, by pani prezydent Aleksandra Dulkiewicz zajęła w tej sprawie wyraźne stanowisko – powiedział polityk.
Płażyńskiemu podczas konferencji prasowej towarzyszyli radni PiS Andrzej Skiba i Przemysław Majewski.
– Ostatnio mamy w Gdańsku do czynienia z jakimś zlotem drwali, mieliśmy także wycinkę drzew przy budynku LOT-u, na Długim Targu, na ul. Pomorskiej, ul. Wyspiańskiego – mówił radny Przemysław Majewski.
Już po konferencji prasowej poseł Kacper Płażyński zamieścił na Twitterze zdjęcie dokumentu, z którego wynika, że w ubiegłym miesiącu prezydent Gdańska zezwoliła inwertorowi na usunięcie 11 drzew w Parku Steffensów.
Prezydent Gdańska odpowiada
Aleksandra Dulkiewicz odniosła się do sprawy w mediach społecznościowych.
– Inwestor nie zastosował się do przepisów związanych z procedurą wpisania parku do rejestru zabytków i prowadził roboty bez odpowiednich pozwoleń. Wstrzymałam decyzję o zgodzie na wycinkę drzew w trybie natychmiastowym. W tej chwili prowadzimy weryfikację działań inwestora i sprawdzamy możliwość nałożenia na niego kary, która może wynieść nawet 75 tys. zł. Pozostaję w stałym kontakcie z PWKZ i rozważam skierowanie sprawy do prokuratury – napisała w poniedziałek na Facebooku prezydent Gdańska.
Zapowiedziała też powołanie specjalnego komitetu, którego zadaniem będzie analiza wszystkich decyzji dotyczących zezwoleń na wycinkę drzew w mieście. Na jego czele ma stanąć jej zastępca Piotr Borawski.
Wyjaśnienia inwestora
Z kolei inwestor tłumaczy, że padł ofiarą braku komunikacji między urzędami. W rozesłanym mediom oświadczeniu wskazano, że spółka Silver Rock One prowadzi na terenie nieruchomości prace archeologiczne zgodnie z decyzją Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków z dnia 26 listopada 2020 r.
Jak tłumaczą przedstawiciele firmy, wniosek o wydanie zezwolenia na usunięcie drzew został złożony do organu właściwego ze względu na miejsce położenia nieruchomości.
Przed wydaniem decyzji przeprowadzono oględziny, a następnie sporządzono szczegółową inwentaryzację i ocenę stanu wszystkich drzew, z których dwa były obumarte, w wyniku czego na koniec lutego 2021 r. Urząd Miasta Gdańska wydał zezwolenie na usunięcie drzew – czytamy w komunikacie. Spółka zlecając wycinkę działała w zaufaniu do organów administracyjnych i pozostawała w uzasadnionym przekonaniu, że procedura wydania zezwolenia uwzględniała fakt uprzedniego wszczęcia postępowania przez Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, a tym samym, że jest ona dozwolona. W innym wypadku decyzja nie powinna zostać udzielona. Co istotne po otrzymaniu zawiadomienia z PWKZ prace związane z wycinką zostały niezwłocznie wstrzymane – podkreślono.
Dawny Park Steffensów założono pod koniec XIX wieku w sąsiedztwie znacznie starszych cmentarzy. Na tym terenie od schyłku średniowiecza rozwijało się tzw. Młode Miasto, którego centralnym punktem był kościół pod wezwaniem Wszystkich Bożych Aniołów.
patodew
Komentarz #161639 dodany 2021-08-03 05:38:38
75 tys to chyba za jedno drzewo