Choć ten rok zapowiada się lepiej pod względem dostępności wody dla roślin, to należy pamiętać, że jedna śnieżna zima nie zmienia trwale sytuacji hydrologicznej. Dlatego Gdańsk, podobnie jak Warszawa i Poznań, również w tym roku będzie ograniczać koszenie na terenach zieleni.
Jak zapowiada miast, zebrane w 2020 r. doświadczenia mają pozwolić na bardziej efektywne kontynuowanie projektu, którego celem ma być osiągniecie kompromisu między rekreacją, porządkiem i bezpieczeństwem.
Regularne koszenie
Zgodnie z zasadą przyjętą przez GZDiZ, trawa będzie koszona regularnie w miejscach, w których w grę wchodzi bezpieczeństwo ruchu drogowego. Regularnie koszone będą pasy zieleni przyulicznej w pasach drogowych w rejonie skrzyżowań, tzw. trójkąty widoczności, na rondach oraz w pasy rozdziału między jezdniami, chodnikami, drogami rowerowymi czy schodami. Koszenie wymagane tam jest do odsłonięcia skrajni jezdni i chodników i zapewnienia odpowiedniej widoczności kierowcom, pieszym i rowerzystom.
Ograniczenia w koszeniach nie będą również dotyczyły trawników, które znajdują się w miejscach reprezentacyjnych na Głównym i Starym Mieście, np. przy pomnikach króla Jana III Sobieskiego i Tym, co za Polskość Gdańska oraz przy zieleńcach z rabatami kwiatowymi. Regularne koszenie odbywać się będzie również w zabytkowych parkach – w Parku Oliwskim, Oruńskim, Kuźniczki, Brzezieńskim, Przymorze, Królewskiej Dolinie oraz w Parku Jasień.
– Musimy pielęgnować trawniki, które są wyposażone w system automatycznego nawadniania. Opóźnienie koszenia tych trawników mogłoby doprowadzić do ich nieodwracalnej degradacji – wyjaśnia GZDiZ.
Regularnie koszone będą także miejsca rekreacyjne chętnie odwiedzane przez mieszkańców, tak aby dostęp do nich był swobodny – place zabaw, boiska, siłownie, polany rekreacyjne w parkach, na których można położyć koc, ćwiczyć, czy grać np. w badmintona.
Kilka razy w sezonie i raz w roku
W pozostałych miejscach częstotliwość koszeń w Gdańsku uzależniona będzie od intensywności wegetacji, na którą wpływa pogoda. Koszenia muszą zapewnić zachowanie odpowiedniej kondycji muraw, w szczególności na nowych lub odtwarzanych trawnikach. Kilka razy w sezonie wykaszane będą szerokie pasy przy ciągach komunikacyjnych, miejsca zadrzewione oraz mniej uczęszczane tereny parkowe.
GZDiZ zwiększa liczbę miejsc użytkowanych ekstensywnie (z roślinnością wymagającą minimalnej ingerencji). W obszarach tych inicjowana ma być stopniowa przemiana roślinności, która masowo pojawia się na terenach zupełnie nieużytkowanych, w półnaturalne łąki. Wykorzystany będzie istniejący naturalny bank nasion, poprzez umożliwienie obsiania się roślin jednorocznych, właściwych siedliskowo dla obszarów łąkowych. Dla takich obszarów miejsce znajdzie się zarówno na terenie parków i zieleńców, jaki i w obrębie zieleni nieurządzonej. Planowana, łączna powierzchnia użytkowanych ekstensywnie łąk wyniesie ok. 200 ha. Półnaturalne łąki oraz te powstałe z wysiewu będą wykaszane raz w roku – jesienią lub na przedwiośnia, przed rozpoczęciem wegetacji.
Późniejsze oraz rzadsze koszenie miejskich trawników niesie ze sobą korzyści. Ograniczenie przycinania traw pozwoli na stworzenie w przestrzeni miasta rozleglejszych i bogatszych zbiorowisk roślinnych w formie tzw. łąk miejskich. Takie środowisko jest przyjazne m.in. dla pożytecznych owadów, czy drobnych ssaków, które będą mogły znaleźć tam schronienie oraz pożywienie.
Ekstensywnie użytkowanych łąk miejskich nie należy mylić z łąkami kwietnymi, do których powstania nie wystarczy tylko zmniejszenie częstotliwości koszenia. Łąki kwietne wymagają specjalnego przygotowania podłoża i wysiewu odpowiednich mieszkanek roślin i pielęgnacji, w celu ochrony przed roślinami inwazyjnymi.
Komentarze (0)