Sprawa dotyczy awarii gminnego wodociągu, do której doszło kilka lat temu na jednej z prywatnych działek.
– Zakład komunalny za czasów byłego kierownika wszedł na tę działkę, aby naprawić awarię. Ale przepisy mówią, że w takiej sytuacji należy wystąpić do starostwa o czasowe zajęcie działki, czego gmina nie uczyniła – informuje Lech Łodej, obecny burmistrz Kunowa.
Starosta ostrowiecki wydał decyzję o nałożeniu łącznej kary 430 tys. zł na gminę. Nie uznał przy tym argumentu o zasiedzeniu działki przez gminę Kunów.
Rację gminie przyznał dopiero w 2019 r. Sąd Rejonowy w Ostrowcu Świętokrzyskim, a jego postanowienie zobligowało wojewodę świętokrzyskiego do umorzenia decyzji o nałożeniu kary. – Batalia trwała 6 lat. Teraz w tym trudnym czasie te pieniądze są bardzo potrzebne, bo mamy ambicje, by w gminie działać – mówi Lech Łodej w wypowiedzi dla Radia Kielce.
Gdyby gmina musiała karę zapłacić, byłaby zmuszona do wstrzymania części inwestycji.
Źródło: Radio Kielce
rytyr
Komentarz #54519 dodany 2020-04-20 09:49:51
wiekszej glupoty nie slyszalem, panstwo w panstwie, ale teraz chyba mozna wchodzic bez zgod nawet na teren prywatny