W marcu 2020 r. Greenpeace złożyło pozew, w którym domaga się od spółki PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna, by ta zrezygnowała z inwestycji węglowych i zaczęła ograniczać emisje. Podstawą prawną jest paragraf 323 Prawa ochrony środowiska, który to przepis przewiduje możliwość złożenia przez organizację pozarządową pozwu ws. zaprzestania działania na szkodę środowiska.
W trakcie zapowiadanych mediacji, PGE GiEK przedstawi m.in. szereg zrealizowanych dotychczas działań, dzięki którym poprawiona już została sprawność jednostek wytwórczych, co doprowadziło do zmniejszenia emisji dwutlenku węgla do atmosfery, a także inwestycje w nowoczesne moce wytwórcze, które zagwarantują stabilność dostaw energii elektrycznej do polskich domów – podkreśliła spółka.
“Na razie nie otrzymaliśmy ani bezpośrednio, ani przez prawników informacji, że takie mediacje miałaby być prowadzone” – powiedział PAP analityk rynku z Greenpeace Piotr Wójcik. Podkreślił jednocześnie, że jeżeli pojawią się mediacje, to organizacja to nich przystąpi. “Składając pozew, deklarowaliśmy otwartość na rozmowy” – przypomniał.
Wójcik zauważył też, że w odpowiedzi na pozew Greenpeace PGE GiEK możliwości ugodowego zakończenia sporu nie widziała. “De facto mamy do czynienia ze zmianą podejścia spółki w zakresie możliwości prowadzenia rozmów” – ocenił.
Zaznaczył także, że na razie nie wiadomo, o czym miałby być rozmowy, więc trudno przewidywać, co przyniosą. “W odpowiedzi na marcowy pozew PGE GiEK podawała szereg absurdów – zaprzeczała, jakoby zmiany klimatu były efektem działalności człowieka; wskazywała, że środki, mające prowadzić do zmniejszenia emisji są szkodliwe i kosztowne, że budowa odkrywki Złoczew przyczyni się do obniżenia emisji” – przypomniał Wójcik. Jak dodał, jeśli intencja spółki jest rozmawiać w takim właśnie tonie – mitów i absurdów klimatycznych, to “możliwości porozumienia nie będzie”.
Jak z kolei przypomniała PGE GiEK, w marcowym pozwie Greenpeace Polska apelowała o całkowitą zmianę strategii PGE. 19 października 2020 r. PGE opublikowała nową strategię, w której przedstawiono plan transformacji Grupy PGE, drogę do dekarbonizacji sektora wytwarzania oraz cel osiągnięcia neutralności klimatycznej do 2050 r.
Spółka podkreśliła, że powołane zostały w niej zespoły robocze ds. transformacji kompleksów na węgiel brunatny – Turów i Bełchatów. Koncepcja docelowej transformacji kompleksów będą wpisywać się w kierunki zawarte w projekcie Polityki Energetycznej Polski do 2040 i będą stanowić istotny komponent procesu dekarbonizacji polskiego sektora wytwórczego z zachowaniem zrównoważonego rozwoju – zaznaczyło PGE GiEK.
“Z naszej perspektywy zmiana strategii PGE nie jest żadną transformacją polskiej energetyki, bo mowa tam o wydzieleniu aktywów węglowych do oddzielnego podmiotu państwowego. To po prostu przeniesienie brudnej, emisyjnej działalności z jednego podmiotu do innego. Natomiast obywatele z problemem tej działalności i jej wpływem na klimat pozostają nadal w punkcie jakim byli. To nie jest strategia realnej transformacji” – podkreślił z kolei Wójcik.
Jak dodał, regiony górnicze pozostają na chwilę obecną bez wiarygodnego partnera do rozmów o sprawiedliwej transformacji. Wskazał też, że z perspektywy klimatu nie jest ważny wskaźnik emisyjności w przeliczeniu na jednostkę wyprodukowanej energii, ale istotna jest całkowita ilość gazów cieplarnianych uwalnianych do atmosfery. Ta dla PGE GiEK nie maleje, a wręcz przeciwnie – wzrośnie w najbliższej przyszłości – zaznaczył Piotr Wójcik.
Należąca do Grupy Kapitałowej PGE spółka PGE GiEK to największy wytwórca energii elektrycznej w Polsce. Należą do niej m.in. elektrownie i kopalnie węgla brunatnego Bełchatów i Turów, elektrownie na węgiel kamienny Opole, Rybnik, Dolna Odra.
Komentarze (0)