Reklama

AD1A PTAK GARDEN WARSAW EXPO [19.11-19.12.24]

Jak bardzo polskie miasta są przyjazne kierowcom?

Jak bardzo polskie miasta są przyjazne kierowcom?
23.06.2020, o godz. 8:29
czas czytania: około 9 minut
1

Specjaliści z Oponeo.pl po raz czwarty już opublikowali swój „Ranking Miast Przyjaznych Kierowcom”. Zwrócono w nim uwagę miedz innymi na takie aspekty jak: bezpieczeństwo jazdy, ceny paliw i parkowania czy też płynność poruszania się po mieście. W artykule prezentujemy ranking polskich miast najbardziej przyjaznych kierowcom, przygotowany na podstawie danych z 2019 roku, udostępnionych przez urzędy miast, zarządy dróg i aplikację Yanosik.

Dalsza część tekstu znajduje się pod reklamą

Reklama

AD1 Regionalne Leszno [05.11 – 25.11.2024]

Ranking dotyczy 19 największych miast w Polsce, które zostały podzielone na dwie grupy ze względu na liczbę mieszkańców. Miastom powyżej 300 tysięcy mieszkańców przyznawano noty w skali od 1 do 9, a miejscowościom, w których mieszka od 180 do 300 tysięcy osób – od 1 do 10. W przypadku kryterium cen wymiany opon samochodowych przyznawano od 1 do 6 punktów. Natomiast nowa, dodana w tym roku kategoria, carsharing (czyli system wypożyczania samochodów osobowych „na minuty”), została potraktowana jako bonus, za który można było otrzymać jeden dodatkowy punkt.

Oceniając poszczególne miasta, pod uwagę brano:

  1. liczbę kolizji,
  2. prędkość jazdy,
  3. parkowanie,
  4. cenę ubezpieczenia OC,
  5. ceny paliw,
  6. koszt zmiany opon,
  7. liczbę stacji ładowania samochodów elektrycznych,
  8. występowanie usługi carsharingu.

Lublin i Gliwice bezsprzecznymi laureatami

W tegorocznym rankingu bez żadnych wątpliwości wygrały:

  • w kategorii powyżej 300 tysięcy mieszkańców – Lublin,
  • w kategorii od 180 do 300 mieszkańców – Gliwice.

Stolica województwa lubelskiego zebrała 46 punktów i wyprzedziła Gdańsk i Szczecin, które na równi znalazły się na podium (z 40 oczkami). Najmniej przyjazne kierowcom okazały się dwie największe metropolie nad Wisłą – Kraków (32 pkt.) i Warszawa (30 pkt.). 

Gliwice zebrały aż 51 punktów i zdetronizowały w ten sposób ubiegłorocznego zwycięzcę, czyli Kielce. Na trzecim miejscu uplasował się Sosnowiec (przed rokiem drugi). W tej grupie miast mało przyjazne kierowcom okazały się Radom i Toruń, które zebrały po 36 punktów, co zrównało je na przedostatnim miejscu. Na szarym końcu znalazła się zaś Gdynia – z notą 28 punktów.

Liczba wypadków drogowych

Jedną z istotnych kategorii rankingu jest bezpieczeństwo na drodze. Przyjmuje się, że jest ono tym większe, im mniej wypadków zanotowano w ciągu roku w przeliczeniu na 1000 mieszkańców. Okazuje się, że pod tym względem najbezpieczniejszym z analizowanych miast jest Wrocław – 7 kolizji zgłoszonych w ciągu roku w przeliczeniu na 1000 mieszkańców to wskaźnik świadczący nie tylko o rozwadze kierowców, ale także o przyjaznej im infrastrukturze drogowej. Bezpiecznie się jeździ również w Gdańsku i Szczecinie (8,2 kolizji). Niestety, im dalej na wschód, tym gorzej. Najmniej bezpiecznie jeździ się w Lublinie (12,1) oraz Warszawie (15,6). A i tak liczba zgłoszonych w Warszawie kolizji w 2019 roku zmalała w stosunku do roku poprzedniego aż o 3 w przeliczeniu na tysiąc mieszkańców. Natomiast wśród mniejszych ośrodków miejskich wygrał Radom – z rekordowym współczynnikiem 5,2. To aż trzy razy mniej wypadków niż w najgorszych pod tym względem Katowicach (15,3)! Na pochwałę zasługują także Kielce (6,4) oraz Białystok (7,3), który ratuje pod tym względem honor wschodu kraju.

Prędkość i korki

Do oceny miast w tej kategorii wykorzystano dane zebrane przez system Yanosik. Posłużyły one do wyliczenia średniej prędkości pojazdów poruszających się od poniedziałku do piątku w godzinach od 7.00 do 21.00. Przygotowano osobne wyniki dla centrów miast oraz obszarów poza nimi w granicach administracyjnych miasta. Ten pierwszy wskaźnik świadczy bowiem o zakorkowaniu serca miasta, a drugi – o ogólnej jakości organizacji ruchu. Nikogo chyba nie zdziwił fakt, że w większych miastach generalnie jeździło się wolniej. Biorąc pod uwagę ścisłe centra dużych metropolii, najszybciej jeździło się w Gdańsku i Lublinie (w obu średnia wyniosła 31 km/h), a także w Warszawie (29 km/h). Najgorzej zaś było w Krakowie – tu średnia prędkość wynosiła zaledwie 24 km/h.Wyniki wywracają się jednak do góry nogami, gdy weźmie się pod uwagę średnią prędkość jazdy notowaną na terenie całych miast. Tu prędkości są już znacznie większe – od 43 km/h (Szczecin), poprzez 42 km/h Lublin), po 41 km/h (Warszawa, Łódź, Poznań i Gdańsk). Po zsumowaniu wyników cząstkowych okazuje się, że w tej kategorii najlepiej wypada Lublin, w którym płynnie jeździ się zarówno po centrum, jak i po innych częściach miasta. Natomiast w miastach do 300 tysięcy mieszkańców wygrały Katowice i Gliwice – po ich centrach jeździ się z prędkością odpowiednio 35 i 31 km/h. Najwolniej przejeżdża się przez centrum Radomia – 25 km/h. W przypadku terenów poza ścisłym centrum najłatwiej poruszać się po Częstochowie (53 km/h), a najgorzej jest w Gdyni – 40 km/h. Biorąc pod uwagę wyniki z obu podkategorii, najlepiej wypadają średnie prędkości notowane w Katowicach. Dlatego w tej kategorii stolica Śląska otrzymała maksymalną liczbę punktów – 10.

Opłaty za parkowanie

Mówiąc o parkowaniu, najczęściej myślimy przede wszystkim o cenie za godzinę postoju w płatnej strefie. To jednak nie wszystko – jeśli miasto ma być prawdziwie przyjazne kierowcom, to powinno nie tylko dysponować dużą liczbą miejsc parkingowych w rozsądnych cenach, ale także przewidywać różnego rodzaju udogodnienia i abonamenty parkingowe dla mieszkańców.

Dlatego oceniając miasta w tej kategorii, wzięto pod uwagę następujące kwestie:

  • średnią opłatę za pierwsze cztery godziny postoju,
  • godziny obowiązywania płatnych stref parkowania (im krócej, tym lepiej),
  • ofertę abonamentową (im bardziej elastyczna, tym więcej przyznanych punktów),
  • zwolnienie z opłat motocyklistów,
  • rozbudowanie infrastruktury typu „Parkuj i Jedź” (Park & Ride).

W grupie miast powyżej 300 tys. mieszkańców po zsumowaniu punktów ponownie – trzeci rok z rzędu! – zwyciężył w tej kategorii Szczecin. Kluczem do sukcesu okazują się tu najniższa średnia cena za godzinę postoju – 2,43 zł, a także udogodnienia dla motocyklistów i osób mieszkających wewnątrz płatnych stref. I choć nie przewidziano żadnej ulgi dla przedsiębiorców, to i tak stolica woj. zachodniopomorskiego po raz kolejny zebrała komplet punktów. Słabo pod względem parkowania wypadł natomiast zatłoczony Kraków, gdzie od zeszłego roku strefy płatnego parkowania należą do najwyższych w kraju, a ponadto kuleje infrastruktura Park & Ride. Przez kolejny rok Sosnowiec pozostaje jedynym z kilkunastu największych miast w Polsce, które wciąż nie wprowadziło stref odpłatnego parkowania. Innym miejscowościom trudno rywalizować z takim ukłonem w stronę mieszkańców, dlatego w tej dziedzinie Sosnowiec pozostawia innych w tyle. Na drugim miejscu w miastach do 300 tys. mieszkańców znalazły się Kielce. Udało się to osiągnąć za sprawą niskich opłat za postój oraz bardzo korzystnych ofert abonamentowych.

Cena ubezpieczenia OC

Na potrzeby tej kategorii stworzono postać statystycznego polskiego kierowcy – Karola. Założono, że może on być posiadaczem jednego z trzech najpopularniejszych w Polsce modeli aut. Sprawdzono dla nich

oferty dostępne u czterech przewodnich firm ubezpieczeniowych. Jedynym czynnikiem, który się zmieniał, było miejsce zamieszkania. W ten sposób udało się sprawdzić, gdzie najtaniej można wykupić ubezpieczenie OC samochodu. Wśród metropolii powyżej 300 tysięcy mieszkańców zmiany w stosunku do zeszłego roku są jedynie kosmetyczne. Najtańsze OC ponownie oferowano w Lublinie (536 zł), a najdroższe – we Wrocławiu (aż 723 zł). Przypomnijmy, że – paradoksalnie – Wrocław to miasto, w którym doszło do najmniejszej liczby kolizji drogowych. Najwidoczniej jednak nawet to nie pomogło i ceny pozostały wysokie w stosunku do reszty kraju. W grupie mniejszych miast wahania w czołówce były marginalne – różnica średniej ceny między pierwszą Częstochową a drugimi ex aequo Kielcami i Gliwicami wyniosła zaledwie 3 zł (531-534 zł). Mocno, choć, niestety, negatywnie, wyróżniła się jedynie Gdynia – tu koszt OC to 669 zł.

Ceny paliw

Ceny paliwa to jeden z ważniejszych czynników wpływających na poziom zadowolenia kierowców. W tej kategorii wysokie noty otrzymały miejscowości, w których suma średnich cen za trzy podstawowe rodzaje paliwa – LPG, benzyny i diesla – była najniższa. Różnice nie okazały się duże, zazwyczaj nie przekraczały kilku groszy na litrze. W grupie dużych miast najtaniej było w Łodzi, Lublinie oraz Poznaniu, a statystycznie najdrożej – w Warszawie. Natomiast w drugiej grupie miast znów zwyciężył Sosnowiec – za litr PB trzeba było tam zapłacić średnio jedynie 4,88 zł, co jest najlepszym wynikiem w naszej klasyfikacji. Relatywnie tanio było również w Gliwicach i Katowicach, gdzie wyjątkowo niedrogie było LPG (2,01 i 2,02 zł/l).

Koszt wymiany opon

Większość kierowców wciąż jeździ na kompletach sezonowych i przynajmniej dwa razy w roku odwiedza wulkanizatora w celu wymiany opon. By dowiedzieć się, ile kosztuje taka usługa, porównano koszt wymiany jednej opony w popularnym rozmiarze 205/55 R16. Okazało się, że wśród miast powyżej 300 tysięcy mieszkańców najniższe cenniki obowiązują w Lublinie (średnio 20,14 zł). Najwięcej, bo 26,69 zł, za tego typu usługę trzeba zapłacić w stolicy. Wśród mniejszych miejscowości zdecydowanie przoduje Radom – ze średnią ceną 17,07 zł. Przy wymianie czterech kół dwa razy w roku różnica 10 złotych między Radomiem a najdroższym Sosnowcem to już kwota, wobec której trudno przejść obojętnie.

Liczba stacji ładowania samochodów elektrycznych

Bez wątpienia liczba samochodów elektrycznych na polskich drogach będzie rosła, dlatego liczba stacji ładowania ma ogromne znaczenie dla ich użytkowników. W tej kategorii najwyższe oceny przyznano miastom, w których jedna stacja ładowania przypada na najmniejszą powierzchnię. Dla nikogo chyba nie jest zaskoczeniem, że najwięcej tego typu stacji jest w Warszawie – 140, co daje średnio jeden punkt na 4 km2. Nieźle sytuacja wygląda również we Wrocławiu (5 km2), Gdańsku (6 km2), Krakowie (7 km2) i Poznaniu (8 km2). Najgorzej pod tym względem wypada Łódź, gdzie jedna stacja przypada na 23 km2.

W małych miejscowościach sytuacja wygląda zgoła odmiennie – na 10 zbadanych miast tylko w Katowicach wypada jedna stacja ładowania na 3 km2. Lecz już na przykład w Białymstoku czy Toruniu sytuacja wygląda o wiele gorzej – jedna stacja na 26 i 23 km2. Natomiast Radom jest jedyną klasyfikowaną przez nas miejscowością bez punktu ładowania EV.

Carsharing

Carsharing to dość nowe, ale bardzo rozwojowe zjawisko, które być może będzie istotnym elementem polityki zrównoważonego transportu miast. Wśród największych metropolii takiego rozwiązania nie wdrożono jeszcze jedynie w Szczecinie. W pozostałych ośmiu miejscowościach carsharing już funkcjonuje i powoli się rozwija. W drugiej grupie sytuacja jest wręcz odwrotna – auto na minuty wypożyczyć można tylko w Katowicach, Gdyni, Białymstoku i Rzeszowie i te miasta dostały dodatkowo po jednym punkcie w rankingu. 

Opracowanie autorów rankingu można znaleźć na stronie:

https://www.oponeo.pl/artykul/ranking-miast-przyjaznych-kierowcom

Tagi:

Kategorie:

Udostępnij ten artykuł:

Komentarze (1)


piotr

Komentarz #69831 dodany 2020-06-23 10:13:20

Kierowcy w Gliwicach mają się bardzo dobrze. Za grube miliony zrobiono remont starówki, zlikwidowano chodniki, piesi nie mają którędy chodzić, a kierowcy parkują gdzie i jak chcą. Opłaty za parkowanie śmiesznie niskie. Opłata za brak biletu parkingowego wynosi tylko 20 zł. A opłata za jazdę autobusem na gapę wynosi aż 120 zł.

Reklama

ad2 odpady budowlane [04.11-03.12.24]

Dodaj komentarz

Możliwość komentowania dostępna jest tylko po zalogowaniu. Załóż konto lub zaloguj się aby móc pisać komentarze lub oceniać komentarze innych.

Te artykuły mogą Cię zainteresować

Przejdź do Prezentacje
css.php
Copyright © 2024