WWF Polska już od 2007 roku w ramach projektu „Duże drapieżniki w Polsce” uczestniczy w reintrodukcji rysi w lasach mazurskich. Metodą „born to be free” zostało tam wprowadzonych do natury już 11 sztuk tego drapieżnika. Wówczas sprowadzone rysie pochodziły od osobników żyjących w niewoli. Te, które przyjechały z Estonii zostały złapane na wolności. Ich schwytanie najłatwiejsze jest w okresie godów, czyli w okresie od końca lutego do kwietnia. Wówczas samice nie zajmują się już opieką nad potomstwem, a samce intensywnie poszukują partnerek.
Pierwszy ryś został wypuszczony w lasach Nadleśnictwa Jedwabno, a drugi na teren Nadleśnictwa Spychowo. Stało się tak nie bez przyczyny – rysie mają bowiem pomóc w odtworzeniu populacji tych pięknych drapieżników w lasach mazurskich, która jak się szacuje, wyginęła ponad 20 lat temu. Każdy z osobników został wyposażony w specjalny nadajnik do translokacji.
W tej części terytorium Polski panują podobne jak w Estonii warunki przyrodnicze i występują zbliżone do siebie lasy i baza pokarmowa. Ryś potrzebuje dużych i zwartych obszarów leśnych. A takie bez wątpienia panują w rozległych Lasach Napiwodzko-Ramuckich, połączonych z innym dużym kompleksem leśnym – Puszczą Piską. Tu właśnie ryś może znaleźć optymalne warunki do życia.
Jak zapowiadają specjaliści z WWF na Mazury zostaną sprowadzone kolejne dwa osobniki, które pomogą w odtwarzaniu różnorodnej genetycznie populacji tego gatunku na Mazurach. Szacuje się, że w naszym kraju żyje zaledwie 200 rysi, przy czym w Polsce północno-wschodniej, przetrwało ok. 60 osobników.
źródło: wfosigw.olsztyn.pl
Komentarze (0)