Reklama

AD1A PTAK GARDEN WARSAW EXPO [19.11-19.12.24]

Mało biogazowni

Mało biogazowni
15.09.2014, o godz. 9:18
czas czytania: około 3 minut
0

W całej Polsce istnieje tylko 55 biogazowni rolniczych, choć grunty rolne zajmują niemal połowę kraju. W ten sposób Polska nie wykorzystuje szansy na poprawę bezpieczeństwa energetycznego, stanu środowiska naturalnego oraz przyspieszenie rozwoju obszarów wiejskich.

Dalsza część tekstu znajduje się pod reklamą

Reklama

ad1a regionalne Radomsko [31.10 – 2.12.2024]

Główną przyczyną jest brak nowej ustawy o OZE, choć nie brakuje opinii, że przyjęcie projektu w obecnym kształcie nie rozwiąże tego problemu.

– Dzisiaj rynek biogazowni rozwija się, ale nie jest to tempo, którego byśmy oczekiwali. Obecnie mamy 55 ukończonych biogazowni na terenie Polski. Według badania przeprowadzonego przez New Holland wśród podmiotów inwestujących w rynek biogazowni rolniczych prawie 90 proc. respondentów jako barierę wejścia na ten rynek wskazuje brak ustawy o odnawialnych źródłach energii, czyli brak stabilnego prawa, które z jednej strony wspierałoby takie inwestycje, a z drugiej strony pozwalałoby na przewidywanie dłuższego okresu rozwoju tego rynku – ocenia w rozmowie z agencją  informacyjną Newseria Biznes Tomasz Wieja, ekspert New Holland, producenta maszyn rolniczych, który działa na rzecz stosowania odnawialnych źródeł energii, systemów redukcji emisji zanieczyszczeń do atmosfery i technologii wspierających zrównoważone rolnictwo.

Ustawa o odnawialnych źródłach energii trafiła do Sejmu dopiero w lipcu 2014 r., a pierwszy projekt powstał już pod koniec 2011 r. w Ministerstwie Gospodarki. Kierujący resortem PSL deklaruje, że prawo zostanie uchwalone do końca kadencji, a nowy system wsparcia dla OZE miałby obowiązywać od 2016 r.

Procedowany obecnie w Sejmie projekt ustawy o OZE nie pobudzi jednak rozwoju rynku biogazowni – tak twierdzą ankietowani przez firmę New Holland. Według 3/4 z nich czasowe przywrócenie kolorowych certyfikatów to za mało, by takie projekty stały się opłacalne.

– Założenia były bardzo ambitne. Mówiło się nawet o jednej biogazowni w każdej gminie w Polsce do roku 2020. Z naszych badań wynika jednak, że większość respondentów wskazuje raczej na liczbę do 100 biogazowni. Czyli tutaj jest ogromna przepaść – mówi Tomasz Wieja.

Zdaniem 80 proc. respondentów tego badania najlepszym rozwiązaniem jest wprowadzenie systemu feed-in tariff bazującego na stałych dopłatach, powiązanego z obowiązkiem nabycia energii. Taki system z powodzeniem funkcjonuje u zachodnich sąsiadów – wskazują zwolennicy.

– Najlepszym przykładem państwa wspierającego projekty OZE są nasi zachodni sąsiedzi, u których w tej chwili jest ponad 8 tys. typowych biogazowni rolniczych. W Niemczech na każdej farmie czy fermie gnojowica jest przerabiana w biogazowniach rolniczych. Tam jednak jest wsparcie państwa, dzięki czemu takie projekty są opłacalne i mogły się rozwinąć na taką skalę – wyjaśnia Helena Paszko, kierownik biogazowni w Adler Biogaz.

Zdaniem Paszko dobrą decyzją byłaby reaktywacja programu „Biogazownia w każdej gminie”, ponieważ w praktycznie każdej istnieje ferma trzody chlewnej lub bydła, która zapewniłaby produkty do utylizacji.

– Produkty uboczne z fermy trzody nie powinny być wywożone na pole, ponieważ uwalniania się z nich nieprzyjemny zapachu. Poza tym azot z gnojowicy nie jest dobrze przyswajalny przez rośliny, a poferment, który uzyskujemy z biogazowni, tak. Poza tym jego zapach jest mniej uciążliwy, a dodatkowy otrzymujemy jeszcze energię elektryczną – wskazuje Helena Paszko.

biznes.newseria.pl

Tagi:

Kategorie:

Udostępnij ten artykuł:

Komentarze (0)

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu. Bądź pierwszą osobą, która to zrobi.
Reklama

AD1A ENVICON 2024 [25.11-10.12.24]

Dodaj komentarz

Możliwość komentowania dostępna jest tylko po zalogowaniu. Załóż konto lub zaloguj się aby móc pisać komentarze lub oceniać komentarze innych.
Reklama

ZM WEBINAR6 Fundacja Sendzimira [25.11-18.12.24]

Te artykuły mogą Cię zainteresować

Przejdź do
css.php
Copyright © 2024