Jak stwierdził wiceminister, przedstawicielom rządu zależało, by projekt pomagał samorządom realizować ambitne cele polityki środowiskowej w zakresie recyklingu i dążenia do gospodarki obiegu zamkniętego.
W samym projekcie nie spodziewa się już wielu zmian, choć pewne zapisy budziły kontrowersje. – Będą one na pewno poddane bardzo wnikliwej analizie, ponieważ ten projekt ma służyć samorządom. Tam, gdzie samorządy zgłaszały uwagi, będziemy myśleli o korektach – zapewnił Sławomir Mazurek.
Rozdzielać przetargi czy nie?
Jednym ze sporów pojawiających się już podczas obrad komisji sejmowych była kwestia rozdzielania przetargów.
– Myśmy przychylili się do tej uwagi, która na pewnym etapie była zgłaszana i zaproponowaliśmy rozdzielenie przetargów, aby wzmocnić system nadzoru i kontroli nad odbiorem i zagospodarowaniem odpadów – stwierdził wiceminister.
– Co ciekawe pojawiły się potem głosy w konsultacjach, także z niektórych środowisk samorządowych, że będzie to podrożenie kosztów, że będzie to trudne do zrealizowania. Myślę, że jeszcze raz to przeanalizujemy. Projekt, który wyjdzie z Rady Ministrów, to będzie ten, o którym będzie można mówić, że są to pewne zmiany. Będziemy mogli rozmawiać o nich w parlamencie – zaznaczył.
Kompostownik czy rozwój gospodarczy
Wiceminister odniósł się też do kwestii bioodpadów. – Z duża otwartością zostały przyjęte kwestie przydomowych kompostowników, też przez to osoby, które mogą takie kompostowniki lokalizować w terenach niezurbanizowanych. To także jest pewne rozwiązanie tego problemu – mówił Sławomir Mazurek.
– Ale też pojawiają się podmioty, które chciałyby zbierać jak najwięcej odpadów bio, by przekazywać je do odpowiednich instalacji. Są to dylematy, które trzeba ważyć, aby zrealizować cele, ale też stymulować rozwój gospodarczy – podkreślił.
Komentarze (0)