Reklama

AD1A TOMRA [15.04-15.05.24]

Na wodorowe lokomotywy musimy jeszcze poczekać

Na wodorowe lokomotywy musimy jeszcze poczekać
E. M.
22.03.2024, o godz. 9:46
czas czytania: około 2 minut
0

Wodorowe lokomotywy stają się coraz bardziej widoczną alternatywą w globalnym środowisku transportowym, a kolejne kraje testują lub inwestują w tę nowatorską technologię. W Polsce, choć przygoda z wodorowymi pociągami dopiero się zaczyna, kierunek ten wydaje się być nieunikniony, szczególnie w kontekście dążenia do zeroemisyjności transportu kolejowego.

Dalsza część tekstu znajduje się pod reklamą

Reklama

ad1b Biuro Rozwoju Gdańska – rekrutacja [26.04.24-25.05.24]

„Mamy pojedyncze przykłady eksploatacji pociągów wodorowych, na przykład w Niemczech, w Dolnej Saksonii, natomiast cały czas jest to rodzaj eksploatacji testowej, tzn. pociągi jeżdżą, aczkolwiek nadal widać, że jest to technologia bardzo droga i póki nie osiągnie pewnej skali, trudno mówić o zmniejszeniu ceny pojazdów wodorowych czy stacji tankowania wodorem” – ocenia dr hab. inż. Andrzej Massel, dyrektor Instytutu Kolejnictwa.

Ponad 37% tras kolejowych w Polsce to linie niezelektryfikowane

Wyzwaniem związanym z wprowadzeniem napędu wodorowego jest dostosowanie infrastruktury do nowych technologii oraz zapewnienie ekologicznego taboru na trasach, które obecnie obsługiwane są przez maszyny spalinowe. Ponad 37% tras kolejowych w Polsce stanowią linie niezelektryfikowane, co potwierdza potrzebę rozwoju alternatywnych źródeł energii w sektorze kolejowym.

„Występują takie fragmenty sieci, na których brakuje sieci trakcyjnej i jednym z rozwiązań, które można rozważać, jest zastosowanie napędu wodorowego. Obszary zastosowań wodoru w kolejnictwie są różnorakie, jedną z możliwości jest też zastosowanie pojazdów wodorowych przy obsłudze bocznic, czyli duże zakłady przemysłowe, dużo jazd manewrowych, w takich warunkach stacja tankowania jest w stanie zapewnić zasilenie lokomotyw poruszających się w obszarze danego zakładu czy danego węzła kolejowego” – wskazuje dr hab. inż. Andrzej Massel.

Prognozowany wzrost o dziesięciokrotność

Wartość rynku pociągów zasilanych ogniwami wodorowymi ma do 2035 r. wzrosnąć dziesięciokrotnie, zgodnie z danymi Allied Market Research.

Wodorowe lokomotywy są widziane jako alternatywa szczególnie dla linii niezelektryfikowanych, gdzie tradycyjne pociągi spalinowe są obecnie w użyciu. Przykładem takiego podejścia jest umowa podpisana niedawno przez firmę Stadler na dostarczenie sześciu pociągów napędzanych wodorem dla stanu Kalifornia w USA.

Dążenie do rezygnacji z napędu spalinowego wynika wprost z regulacji unijnych, które zakładają odejście od tradycyjnych paliw na rzecz transportu zrównoważonego. Choć zasilanie wodorowe jest jedną z najpoważniej rozpatrywanych opcji, to nie jest pozbawione wad. Podstawową, mającą znaczenie zwłaszcza dla transportu pasażerskiego i towarowego, jest cena pojazdów z zasilaniem wodorowym. Ta może być nawet dwukrotnie wyższa niż spalinowych. Często podnoszone są też wątpliwości związane z bezpieczeństwem, zwłaszcza w sytuacjach, w których zachodzi ryzyko wycieku wodoru, np. podczas tankowania. Po kontakcie pierwiastka z tlenem dochodzi do reakcji wybuchowej.

Kategorie:

Udostępnij ten artykuł:

Komentarze (0)

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu. Bądź pierwszą osobą, która to zrobi.
Reklama

ad1d MBP [12.04-27.05.24]

Dodaj komentarz

Możliwość komentowania dostępna jest tylko po zalogowaniu. Załóż konto lub zaloguj się aby móc pisać komentarze lub oceniać komentarze innych.
Reklama

AD3b PZO 2024 [19.04-11.06.24]

Te artykuły mogą Cię zainteresować

Przejdź do
css.php
Copyright © 2024