Minister klimatu i środowiska Anna Moskwa poinformowała w poniedziałek o uruchomieniu 400 mln zł “rezerwy” dla programu promocji fotowoltaiki “Mój Prąd”, który ruszył przed miesiącem. Dodatkowe środki, to pieniądze krajowe, które uzupełniły 100 mln zł z Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko (POIiŚ).
Na ile wystarczy środków?
Mirowski zauważył, że jeśli tempo wypłat dotacji będzie utrzymane, to budżet “Mojego Prądu” 5.0 wyczerpie się we wrześniu. – Będziemy obserwować na bieżąco, w jakim tempie topnieje budżet i ewentualnie dokładali nowe środki, jak to się stało z 400 mln zł. Dodatkowe środki miałyby również pochodzić ze źródeł krajowych, które potem będziemy chcieli zrefinansować z FEnIKS-a (Fundusze Europejskie na Infrastrukturę, Klimat, Środowisko). Chodzi o to, żeby wsparciem finansowym objąć możliwie dużą liczbę osób w tym te, które obecnie decydują się na inwestycję w odnawialne źródła energii – dodał.
Jest to ważne, bo – jak zauważył Mirowski – Narodowy Fundusz refinansuje już istniejące instalacje PV. Ubiegający się o dotacje muszą w pierwszej kolejności przeprowadzić inwestycję, czyli za nią zapłacić i mieć podłączoną instalację PV do sieci elektroenergetycznej. Po wystawieniu zaświadczenia przez Operatora Systemu Dystrybucyjnego potwierdzającego przyłączenie mikroinstalacji do sieci można złożyć wniosek do NFOŚiGW o wsparcie finansowe.
Ile wniosków złożono dotychczas?
Wiceprezes NFOŚiGW wyjaśnił, że w “Moim Prądzie” 5.0 złożono do tej pory 15 tys. wniosków na blisko 126,5 mln zł. Spośród wszystkich wniosków, najczęściej Polacy wybierają inwestycje w zakresie instalacji PV wraz z pompą ciepła. Złożono 1286 wniosków o dofinansowanie na pompy ciepła na kwotę dofinansowania blisko 20 mln zł. Dodatkowo na dofinansowanie do magazynu energii 910 wniosków na kwotę 13 mln zł, a magazynu ciepła 660 wniosków na kwotę 2,8 mln zł. Dodatkowo na systemy zarządzania energią złożono 649 wniosków na kwotę dofinansowania 1,8 mln zł. Najmniej popularne są kolektory słoneczne gdzie złożono do tej pory 27 wniosków na kwotę dofinansowania 85 tys. zł.
Koszty kwalifikowane w programie są liczone od 1 lutego 2020
Mirowski przypomniał, że koszty kwalifikowane w programie są liczone od 1 lutego 2020 roku, co oznacza, że osoby, które już zainwestowały w panele fotowoltaiczne po tej dacie i nie wystąpiły o wsparcie NFOŚiGW, mogą to teraz zrobić. Należy także przypomnieć, iż osoby takie powinny być objęte nowym systemem rozliczania prosumentów funkcjonującym od 1 kwietnia 2022 r., czyli tzw. net-billingiem.
2,5 mld zł dotacji na fotowoltaikę
Przedstawiciel Funduszu podkreślił, że wliczając obecną edycję programu, to NFOŚiGW zainwestował w przydomową fotowoltaikę ponad 2,5 mld zł w formie dotacji. – Jedna zainwestowana złotówka daje w przeliczeniu 6,2 zł inwestycji w gospodarce. To ogromne koło zamachowe dla segmentu gospodarki zajmującej się odnawialnymi źródłami energii. Wcześniej korzystała z tego branża PV. Teraz dzięki rozszerzeniu programu o dodatkowe komponenty korzystają z tego też inne firmy – podkreślił.
Bez kryterium dochodowego
W programie “Mój Prąd” nie są brane pod uwagę dochody osiągane przez wnioskodawców, co oznacza, że wysokość dofinansowania nie jest uzależniona od dochodu beneficjenta. Dotacje z NFOŚiGW oraz wojewódzkich funduszy ochrony środowiska i gospodarki wodnej (wfośigw) od listopada 2019 r. są nieopodatkowane.
Kto może skorzystać z “Mojego prądu: 5.0?
Z dotacji w “Moim Prądzie” 5.0 mogą skorzystać trzy grupy wnioskodawców. Po pierwsze są to osoby rozliczające się z wyprodukowanego prądu w systemie net-billing, które nie skorzystały dotychczas z dofinansowania do mikroinstalacji PV. Drugą grupą są osoby rozliczające się w “starym” systemie rozliczeń prosumentów, czyli net-meteringu, które do tej pory nie korzystały z dotacji do paneli PV, pod warunkiem przejścia na net-billing. Trzecia grupa dotyczy osób rozliczających się w starym systemie, które już skorzystały z dofinansowania do paneli. W tej ostatniej grupie trzeba jednak spełnić trzy warunki: instalacja PV, na którą otrzymano wsparcie, została przyłączona i opłacona po 1 lutym 2020 r.; trzeba przejść z net-meteringu na net-billing; trzecim warunkiem jest uwzględnienie we wniosku o dofinansowanie dodatkowego urządzenia wskazanego w programie “Mój Prąd”, np. pompy ciepła.
W przypadku pierwszej i drugiej grupy wnioskodawców dotacja do samych paneli PV wyniesie do 6 tys. zł. Jeśli jednak zdecydują się oni rozszerzyć inwestycję o np. magazyny energii i/lub ciepła, pompę ciepła, to dotacja do paneli wzrasta do 7 tys. zł. W przypadku trzeciej grupy wnioskodawców, którzy już skorzystali z dofinansowania do paneli, dofinansowanie w postaci “bonusa” do PV wynosi do 3 tys. zł.
Nie tylko fotowoltaika
Program przewiduje też dotacje do elementów dodatkowych. W przypadku magazynów ciepła jest to do 5 tys. zł, a magazynów energii – do 16 tys. zł; decydując się na system zarządzania energią można otrzymać do 3 tys. zł.
Wybierając gruntową pompę ciepła będzie można otrzymać do 28,5 tys. zł. Jeśli zdecydujemy się na pompę ciepła powietrze/woda o podwyższonej klasie energetycznej, będzie to do 19,4 tys. zł; dla pozostałych pomp powietrze/woda – do 12,6 tys. zł; dla pomp powietrze/powietrze – do 4,4 tys. zł. W przypadku kolektorów słonecznych dotacje wyniosą do 3,5 tys. zł.
Intensywność dofinansowania dla wszystkich tych urządzeń określono na poziomie do 50 proc. kosztów kwalifikowanych.
Przy kompleksowej inwestycji maksymalna dotacja, jaką będzie można otrzymać, to nawet 58 tys. zł.
Komentarze (0)