Zastępca dyrektora ds. ochrony przed powodzią i suszą w Regionalnym Zarządzie Gospodarki Wodnej PGW Wody Polskie w Lublinie Dawid Kostecki tłumaczył w czwartek, 27 maja na konferencji prasowej w Hajnówce (Podlaskie), że opracowywana koncepcja programowo-przestrzenna dotycząca tej rzeki jest potrzebna, aby rozwiązać problemy z odpływem wód w tym mieście, a nie ingerować w Puszczę Białowieską.
„Fake newsami” nazwał opublikowane w ostatnich dniach w mediach społecznościowych informacje o tym, że prace mają dotyczyć całej rzeki w puszczy.
Dyrektor Instytutu Biologii Ssaków PAN w Białowieży dr hab. Rafał Kowalczyk napisał na Facebooku po analizie dokumentów, że Wody Polskie chcą udrożnić kilkanaście km koryta rzeki na obszarze chronionym na terenie Puszczy Białowieskiej. – Takie udrażnianie to nie tylko zniszczenie całej naturalnej retencji, ale to katastrofa ekologiczna w tak unikatowo cennym przyrodniczo obszarze – dodał.
Dawid Kostecki tłumaczył, że w tytule badania, które zlecono, jest mowa o zlewni hydrologicznej całej rzeki Leśna Prawa, bo nie można szukać wariantów na udrożnienie rzeki w mieście bez szerokiej analizy. – Żadne prace utrzymaniowe, koparki, nic takiego nie będzie miało miejsca w korycie rzeki Leśna Prawa na terenie Puszczy Białowieskiej – powiedział Kostecki.
Mówił, że lokalne podtopienia miały miejsce w Hajnówce wielokrotnie; prace prowadzone przez Wody Polskie, by poprawić odpływ wód, nie przynoszą spodziewanego efektu. – Mieszkańcy widzieli, że rzeczywiście te podtopienia mają miejsce i że pomimo tych działań konserwacyjnych, pomimo prac utrzymaniowych, nie spełnia to swojej roli, a wynikało to przede wszystkim z tego, że na odcinku Puszczy Białowieskiej, na odcinku, gdzie jest obszar UNESCO, tam nie możemy dokonywać żadnej ingerencji i mamy tego pełną świadomość – mówił Kostecki.
– Dlatego jednoznaczne dementi, stop fake news, stop temu, że Wody Polskie chcą ingerować w Puszczę Białowieską. Mieliśmy od samego początku świadomość tego, że musimy zaproponować takie rozwiązanie, które pomoże mieszkańcom, lokalnej społeczności, a także podmiotom gospodarczym, które funkcjonują bezpośrednio na terenie miasta Hajnówka. Stąd idea i założenie koncepcji programowo-przestrzennej obejmującej udrożnienie koryta rzeki Leśna Prawa – powiedział Kostecki.
Przekonywał, że Puszcza Białowieska to „wielki skarb natury” i Wodom Polskim także „leży na sercu”. – Newralgicznym odcinkiem jest odcinek miejski i odcinek miejski zostanie wzięty pod uwagę przy koncepcji – podkreślał Kostecki.
Wicestarosta hajnowski Joanna Kojło mówiła, że burmistrz Hajnówki w 2020 r. napisał do Wód Polskich, że od wielu lat jest problem z wodami rzeki w mieście z powodu jej stanu na terenie puszczy, na obszarze chronionym, gdzie „tamowany jest odpływ wód” i nie można tam prowadzić żadnych prac. Dlatego prosił o działania w mieście. – Nam zależy tylko i wyłącznie na oczyszczeniu tego koryta na terenie Hajnówki – mówiła Kojło.
Wiceburmistrz Hajnówki Ireneusz Kiendyś powiedział, że dyskusja o stanie rzeki w mieście toczy się od lat, a władze miasta wielokrotnie występowały do Wód Polskich, aby częściej wykaszano brzegi tej rzeki, odmulano ją, i Wody „starały się” realizować te zadania na bieżąco.
– Jeżeli nie udrożnimy, nie przepompujemy tej wody, to zrobimy z Hajnówki rozlewisko. Robimy wszystko, żeby do tego nie dopuścić – mówił członek zarządu powiatu hajnowskiego Roman Ostapczuk. Dodał, że radnym koncepcji jeszcze nie przedstawiono.
Dyrektor IBS PAN napisał w czwartek, że samo opracowanie koncepcji udrażniania naturalnej rzeki Leśnej Prawej budzi „ogromne zaniepokojenie”, a wszystkie działania związane z Puszczą Białowieską powinny być prowadzone transparentnie. W jego ocenie zakres prac podawany przez Wody nie zgadza się z dokumentacją przetargową. „Udrożnianie koryta naturalnej rzeki na tak unikatowym obszarze nie tylko nie powinno być wykonywane, ale nawet planowane” – podsumował Kowalczyk.
Komentarze (0)