Oprócz inwestycji niezbędne będą też stabilne i przewidywalne regulacje – a te można wypracować wyłącznie w ramach uczciwego, rzetelnego i prowadzonego w dobrej wierze dialogu. FPP zwraca się do decydentów o sprawne przygotowanie ram do prowadzenia takiego dialogu i deklaruje chęć merytorycznego zaangażowania. Ma nadzieję, że podejmowane obecnie decyzje doprowadzą do rozpoczęcia procesu inwestycyjnego, który – z racji poziomu skomplikowania, skali oraz kosztów – potrwa zapewne minimum półtorej dekady.
Nie tylko energetyka jądrowa
Jak czytamy w komunikacie FPP, w tym czasie nie możemy niestety pozwolić sobie na luksus skupienia wyłącznie na energetyce jądrowej. Tu i teraz musimy również usunąć bariery prawne i rozwijać inwestycje w OZE, w szczególności w lądowe farmy wiatrowe – zamrożone przez wprowadzoną kilka lat temu zasadę 10H – oraz fotowoltaikę. Plany inwestycyjne dotyczące morskich farm wiatrowych wyglądają obiecująco i powinny być realizowane.
Kluczowe dla zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego – stabilnych dostaw energii elektrycznej po cenie akceptowalnej dla odbiorców końcowych – jest transformacja polskiego miksu energetycznego w kierunku różnorodności źródeł wytwarzania. Powinniśmy pamiętać też o prosumentach, klastrach energii czy spółdzielniach energetycznych, a także o autoprodukcji energii przez przedsiębiorców i jakże potrzebnych biznesowi liniach bezpośrednich. Swoją rolę do odegrania mają też magazyny energii. Powyższe kierunki działania mają jeden główny cel: zmniejszenie obciążenia systemu elektroenergetycznego.
Przestarzałe sieci przesyłowe i dystrybucyjne
– Nie możemy jednak zapominać o drugiej stronie medalu, czyli o sieciach przesyłowych i dystrybucyjnych, które pozwalają wyprodukowaną energię dostarczyć do odbiorców końcowych. Tymczasem, mimo upływu lat, sieci są nadal niedoinwestowane i przestarzałe. W przypadku linii napowietrznych niemal 80 proc. sieci liczy sobie przynajmniej 20 lat, a 40 proc. ponad 40 lat. Z kolei w przypadku stacji elektroenergetycznych 2/3 z nich liczy sobie ponad 20 lat, a 1/3 ponad 40 lat. Nieco lepiej wygląda to w przypadku struktury wiekowej transformatorów, gdzie połowa ma do 20 lat, a tylko 1/5 ponad 40 lat.
Sieci są niedostosowane do nowego modelu energetyki – opartego nie tylko o duże jednostki wytwórcze, lecz również o liczne instalacje o mniejszej mocy, w szczególności odnawialne źródła energii – podkreśla Piotr Wołejko, ekspert ds. społeczno-gospodarczych Federacji Przedsiębiorców Polskich (FPP). – Mimo kolejnych specustaw i ich nowelizacji, które uzupełniają listę inwestycji w sieci o kolejne projekty, proces inwestycyjny nie nadąża za potrzebami. Co więcej, realizowane inwestycje są mniejsze od potrzeb. Rocznie w rozwój i modernizację sieci przesyłowych i dystrybucyjnych inwestuje się 6 do 8 mld zł. Drugie potrzeba tyle, aby zapewnić efektywne korzystanie z planowanych morskich farm wiatrowych oraz elektrowni jądrowych, a także umożliwić podłączenie mocy w OZE na lądzie. Tych będzie coraz więcej – licząc się z tym, że jednak uda się wreszcie zliberalizować zasadę 10H.
Potrzebne 130 mld zł na rozwój sieci
Aby uniknąć utrzymania się tendencji coraz większej liczby odmów warunków przyłączenia do sieci, które otrzymują inwestorzy w OZE, konieczne są znaczne nakłady na rozwój sieci dystrybucyjnych – podkreśla Piotr Wołejko. – Na początku listopada prezes URE oraz pięciu głównych operatorów sieci dystrybucyjnych podpisali Kartę Efektywnej Transformacji Sieci Dystrybucyjnych Polskiej Energetyki. Dokument zakłada współpracę na rzecz stworzenia odpowiednich regulacji oraz wskazuje, iż do 2030 r. potrzeba inwestycji rzędu 130 mld zł w rozwój sieci. Środki te muszą pochodzić z różnych źródeł, w tym z funduszy UE i z KPO – o ile uda się je odblokować. Aktualnie sieci przesyłowe i dystrybucyjne nie są w stanie zapewnić podłączenia planowanych, nowych źródeł jak atom czy morskie farmy wiatrowe, nie mówiąc o inwestycjach w OZE na lądzie. Tymczasem projekty inwestycyjne w sieci, przewidywane w już przyjętych dokumentach, są niewystarczające i nie mają zapewnionego całościowego finansowania.
Komentarze (0)