Budowa dwóch ogromnych spalarni śmieci miała być pierwszym dużym wspólnym projektem metropolii. Szacowany koszt inwestycji wynosił ponad miliard złotych. Około 600 mln zł miała dać Unia Europejska, resztę – miasta.
Jak czytamy w "GW", Ministerstwo Środowiska, które czuwa nad wydawaniem unijnych pieniędzy na tego typu projekty, zażądało od GZM-u odpowiedzi, czy do końca czerwca zdąży złożyć kompletny wniosek o dotację. GZM, którego zarządem kieruje prezydent Katowic Piotr Uszok, odpowiedział, że jest to niemożliwe. W efekcie na początku stycznia Stanisław Gawłowski, wiceminister środowiska, poinformował Uszoka, że z listy projektów, które mają dostać unijne pieniądze bez konkursu, skreśli elementy inwestycyjne projektu.
źródło: Gazeta Wyborcza Katowice
Komentarze (0)