Psy z niebieską i błękitną sierścią wałęsały się w okolicach rosyjskiego miasta Dzierżyńsk (obwód niżnonowogrodzki). Jak pisze National Geographic, ich zdjęcia zamieszczone na Twitterze i VKontakte (rosyjski odpowiednik Facebooka) z początku bawiły internautów.
Później okazało się, że za kolor sierści odpowiadają chemikalia z pobliskich zakładów przemysłowych, w których kiedyś produkowano pleksiglas i kwas cyjanowodorowy – trującą zawiesinę cyjanowodoru w wodzie, stosowaną m.in. do produkcji barwników oraz chemicznych środków bojowych.
Zakład zbankrutował sześć lat temu. W jego opuszczonych budynkach nadal znajdują się odpady – pozostałości siarczanu miedzi mającej jasno lazurowy kolor.
– Bezpańskie psy błąkają się po terenie fabryki. Możliwe, że znalazły pozostałości jakichś starych chemikaliów i wytarzały się w nich, prawdopodobnie był to siarczan miedzi – przekazał dziennikarzom rosyjskiej agencji informacyjnej RIA Novosti Andrey Mislivets, były zarządca zakładu.
Kilka lat temu również zaobserwowano zmianę koloru sierści zwierząt błąkających się w pobliżu fabryki.
Épidémie de chiens bleus dans la ville de Dzerjinsk, rapporte le média Baza. Explication probable : cette ville russe est connue pour ses multiples pollutions industrielles, et la plupart des chiens ont été observés près d’une usine connue pour ses rejets de produits chimiques. pic.twitter.com/BVSt9UkBVM
— Benoît Vitkine (@benvtk) February 11, 2021
Źródło: National Geographic
Komentarze (0)