NIK zbada, kto zanieczyszcza wody podziemne w Bydgoszczy

NIK zbada, kto zanieczyszcza wody podziemne w Bydgoszczy
Piotr Wielicki
22.11.2018, o godz. 8:37
czas czytania: około 2 minut
0

Czy zanieczyszczenia wód podziemnych i gruntu w jednej z dzielnic Bydgoszczy mają jedynie historyczny charakter, czy związane są również z bieżącą działalnością spółki Nitro-Chem? Najwyższa Izba Kontroli zbada, na ile prawdziwe są doniesienia o skażeniu trotylem i jego pochodnymi wód podziemnych oraz ścieków przemysłowych w Łęgnowie.

Dalsza część tekstu znajduje się pod reklamą

Według naukowców z Akademii Górniczo-Hutniczej, rejon po dawnych bydgoskich Zakładach Chemicznych „Zachem” jest jednym z najbardziej zanieczyszczonych obszarów przemysłowych na świecie. Poziom fenolu przekracza normę dla wód pitnych ponad 150 tys. razy. Takie nagromadzenie niebezpiecznych substancji nie pozostaje bez wpływu na okoliczne tereny.

Trotyl w gruncie 

Plama skażenia zbliża się do oddalonej o kilometr Wisły w tempie 20 metrów na rok. Zdaniem ekspertów, zanieczyszczenia mają także wpływ na jakość wód gruntowych osiedla Łęgnowo Wieś w Bydgoszczy, gdzie mieszka około tysiąc ludzi. W pochodzących stamtąd próbkach wykrywane są do dziś toksyczne i rakotwórcze substancje, takie jak fenol, toluen, anilina, toluidyna, nitrobenzen, naftalen, antracen, piren czy fluoren. To wszystko pozostałości po produkcji „Zachemu”, który ogłosił upadłość  w 2012 r.

Obecnie trwają przygotowania do remediacji terenu. Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej przekazał w tym roku na usunięcie niebezpiecznych substancji z wody i gruntu 93,5 mln zł.

Mimo to cały czas napływają niepokojące doniesienia o dalszym zanieczyszczaniu gruntu i wód podziemnych. W ostatnich tygodniach pojawiły się w mediach informacje o wykryciu w próbkach wody z Łęgnowa także trinitrotoluenu, czyli trotylu. Podejrzenie padło na spółkę Nitro-Chem, która prowadzi działalność na terenie zamkniętego „Zachemu”. Dodać należy, że Nitro-Chem jest jednym z największych na świecie producentów materiałów wybuchowych i amunicji oraz największym w NATO producentem trotylu.

Władze Bydgoszczy zarzucają spółce zanieczyszczanie i tak mocno już nadwyrężonego środowiska. Nitro-Chem odrzuca te oskarżenia i wskazuje, że zanieczyszczenia mają wyłącznie historyczny charakter i są pozostałością po działalności „Zachemu”.

Rakotwórcza substancja

Teraz sprawie przyjrzy się NIK, tym bardziej że zagrożone może być zdrowie i życie tysiąca mieszkańców Łęgnowa. Kontrolerzy Izby zbadają sprawę zanieczyszczenia gruntu, wód podziemnych i ścieków trotylem i jego pochodnymi). Za pomocą specjalistycznego laboratorium badawczego NIK chce rozstrzygnąć, czy zanieczyszczenie środowiska w tej części Bydgoszczy ma wyłącznie historyczny charakter, czy wynika także z bieżącej działalności Nitro-Chemu. Gdyby okazało się, że producent trotylu emituje jednak do środowiska trinitrotoluen i substancje pochodne, NIK ustali, jaki wpływ ma to na zdrowie i życie okolicznych mieszkańców, prowadzone na tym obszarze uprawy, a także przyrodę.

Kontrolerzy będą musieli przetrzeć szlak, ponieważ w Polsce nie ma dla trinitrotoluen żadnych norm środowiskowych. Ustawodawca nie przewidział, że ta substancja może dostać się do wody i ziemi. Wiadomo jednak, że nie pozostaje bez wpływu na zdrowie ludzi: jest bardzo rakotwórcza, uszkadza wątrobę, powodują anemię, a u mężczyzn może przyczynić się do niepłodności.

Wyniki kontroli NIK będą znane za kilka miesięcy.

Kategorie:

Udostępnij ten artykuł:

Komentarze (0)

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu. Bądź pierwszą osobą, która to zrobi.

Dodaj komentarz

Możliwość komentowania dostępna jest tylko po zalogowaniu. Załóż konto lub zaloguj się aby móc pisać komentarze lub oceniać komentarze innych.

Te artykuły mogą Cię zainteresować

Przejdź do Woda i ścieki
css.php
Copyright © 2024