W czterech dzielnicach Katowic, w lokalizacjach wyłonionych w otwartym naborze do miejskiego projektu “ZróbMy Sobie Grządki”, powstały ogrody społeczne: na osiedlu Kukuczki (skwer Koszycki, Bogucice), na terenie zieleni w okolicach ul. 1 Maja 108 (Zawodzie), na podwórku kamienic przy ul. Gliwickiej 97, 97a i 99 (Załęże) i terenie zieleni przy ul. Słonimskiego 12 (Koszutka). Za nadzór nad realizacją projektu “ZróbMy Sobie Grządki” odpowiedzialna była inicjatywa Miastoogród przy współpracy z Fundacją Bobrowe Żeremia.
Podstawy ogrodnictwa
Mieszkańcy w “pakiecie startowym” dostali fachowe wsparcie i wszystko co potrzebne jest do stworzenia ogrodu: w tym deski, ziemię czy rośliny. Uczyli się podstaw ogrodnictwa, tworzenia warunków do bytowania ptaków i owadów czy gospodarowania wodą. Przede wszystkim jednak sami musieli się zaangażować. – Już wcześniej angażowaliśmy mieszkańców w dbanie o bioróżnorodność w mieście. Wspólnie m.in. siejemy łąki kwietne, sadzimy drzewa z aplikacji czy adoptujemy stare donice w mieście. To pozwoliło nam dostrzec duży potencjał do rozwijania miejskiego ogrodnictwa, które służy integracji lokalnych społeczności i wpisuje się w politykę zrównoważonego rozwoju miasta – mówi Marcin Krupa, prezydent Katowic.
Współpraca i zabawa
Ogrody powstawały w letnie weekendy, a częściowo także w dni robocze, w porze odpowiadającej mieszkańcom. Mieszkańcy sami, z pomocą i pod okiem prowadzących warsztat, składali skrzynie z prefabrykowanych elementów, wykładali je specjalnym materiałem i wysypywali ziemią, a na koniec sadzili użytkowe zioła i byliny. W każdym z miejsc powstały też od podstaw elementy drewnianej małej architektury, stosownie do zapotrzebowania: pergole, ławki, kompostowniki czyli wyposażenie o funkcjach zarówno estetycznych jak i użytkowych. Najważniejsza była jednak współpraca. W każdej z grup inicjatywnych musiało się znaleźć minimum pięć osób, ale już w trakcie prac dołączały kolejne. Zdarzało się, że jednocześnie ogród budowało nawet kilkadziesiąt osób, w tym wiele dzieci i osoby starsze. Angażowali się lokalni przedsiębiorcy – producent żurku w Załężu i apteka w Zawodziu, Centra Społecznościowe w Bogucicach i w Zawodziu, Rada Jednostki Pomocniczej w Koszutce czy aktywiści z Zielonego Załęża. – Często już w trakcie budowy dołączały nowe osoby i przechodnie pytając “co tu się dzieje”. Na osiedlu Kukuczki dostaliśmy gromkie brawa prosto z balkonu pobliskiego bloku, na Zawodziu jedna z seniorek prowadząca własny ogródek pod oknami zaskoczyła nas, przynosząc dla wszystkich placek drożdżowy. Takie akcje budują miasto obywatelskie – ocenia Paweł Harlender, architekt krajobrazu z Miastoogrodu.
Utrzymanie i pielęgnacja
Teraz, w ramach zakończenia projektu, przedstawiciele mieszkańców opiekujący się powstałymi ogrodami społecznymi otrzymują narzędzia niezbędne do ich dalszego utrzymywania i pielęgnowania, m.in. pikownik, rękawiczki, widełki ręczne, mały kultywator, łopatki. Dzięki temu na wiosnę powstałe w tym roku skrzynie ponownie zapełnią się roślinnością.
Projekt “ZróbMy Sobie Grządki” to pilotaż, który miał za zadanie inspirować. Na bazie zebranych doświadczeń Miastoogród stworzy jeszcze poradnik dla mieszkańców, który na zasadzie “Zrób to sam” będzie ułatwiał przenoszenie idei ogrodów społecznych na własne podwórko. Na Facebooku rozwija się też grupa Katoogrodnicy, która skupia mieszkańców zainteresowanych miejskim ogrodnictwem i w założeniu ma się stać polem do współpracy, wymiany pomysłów, dzielenia się plonami czy narzędziami. Tu można będzie znaleźć know-how, natomiast aby stworzyć ogród społeczny czy uporządkować teren zielony w sąsiedztwie, warto skorzystać z różnych narzędzi oferowanych przez miasto – pozyskanie środków finansowych na taki cel umożliwia np. Inicjatywa Lokalna.
Działanie “ZróbMy Sobie Grządki” zostało sfinansowane z nagrody Transformative Action Award, którą miasto zdobyło za miejski projekt KatoObywatel i również jest elementem tego projektu.
Grupa KatoOgrodnicy na Faceboku: https://www.facebook.com/groups/katoogrodnicy
Komentarze (0)