Jak powiedział na konferencji wynikowej wiceprezes ds. finansowych Przemysław Wacławski, po uruchomieniu częściowych zdolności przesyłowych gazociągu Baltic Pipe, w IV kwartale 2022 r. PGNiG zamierza wykorzystać całą dostępną przepustowość i do końca roku przesłać nim do Polski ok. 800 mln m sześc. gazu.
Dostawcy gazu z szelfu norweskiego
Jak podkreślił, spółka cały czas rozmawia z dostawcami gazu z szelfu norweskiego o dostawach w 2023 r., jednak nie udziela na ten temat żadnych informacji.
– Jesteśmy w mocno zaawansowanych rozmowach z co najmniej kilkoma podmiotami na Szelfie. Nie możemy i nie chcemy ujawniać ich przebiegu – powiedział Wacławski. Zapewnił jednocześnie, że na najbliższy sezon grzewczy PGNiG ma zabezpieczony odpowiedni wolumen gazu, którego – jak podkreślił – na pewno nie zabraknie.
Naturalny spadek popytu na paliwo
Przedstawiciele PGNiG zwracali uwagę, że z powodu wysokich cen gazu w Polsce można już zaobserwować naturalny spadek popytu na paliwo. Zgodnie z opublikowanymi w czwartek wynikami półrocznymi, w pierwszej połowie roku sprzedaż gazu przez PGNiG w Polsce spadła o 7 proc. Całkowita sprzedaż spółki spadła o 3 proc., ale – jak podkreślił Wacławski – jest to efekt zwiększonego wydobycia i sprzedaży na szelfie, dzięki przejęciu aktywów firmy INEOS.
Wiceprezes ds. strategii i regulacji Artur Cieślik przypomniał, że od września wchodzi w życie ustawa o bezpieczeństwie gazowym, która podnosi do 55 mld zł limit gwarancji Skarbu Państwa, jakie może dostać PGNiG na działalność.
– Dzięki temu będziemy mieć zabezpieczony kapitał obrotowy – podkreślił Cieślik, zauważając, że w warunkach obecnego kryzysu nikt nie zna górnej granicy ceny gazu na rynku.
PGNiG rozmawia z Prezesem URE o taryfach
Wacławski poinformował też, że PGNiG rozmawia z Prezesem URE na temat taryf gazowych spółki PGNIG Obrót Detaliczny, i – jak to określił – patrząc na to co się dzieje na rynku, wzrost taryf powinien być “istotny”.
Przypomniał jednocześnie, że w tym roku funkcjonuje ustawowy system rekompensat, w którym budżet państwa pokrywa różnicę między kosztami zakupu gazu po cenach rynkowych, a przychodami ze sprzedaży po cenach taryfowanych – regulowanych.
– Dla nas system rekompensat się sprawdza. Jest o tyle bezpieczny, że spółka nie ma problemów z płatnościami, klienci są w stanie regulować swoje zobowiązania – ocenił wiceprezes.
Pytany, czy zarezerwowane na ten rok na rekompensaty 10 mld zł wystarczy, podkreślił, że trudno w tej chwili powiedzieć, a wiele będzie zależeć od temperatury, a więc i zużycia gazu w ostatnich tygodniach roku.
W Polsce PGNiG jest największym importerem i dostawcą gazu ziemnego. Skarb Państwa ma w PGNiG prawie 72 proc. akcji. 15 marca 2022 r. Prezes UOKiK zgodził się na warunkowe przejęcie PGNiG przez PKN Orlen.
Pełna przepustowość z początkiem 2023 r.
Baltic Pipe ma tworzyć nową drogę dostaw gazu ziemnego z Norwegii na rynki duński i polski oraz do użytkowników końcowych w krajach sąsiednich. Inwestorami są operatorzy przesyłowi: duński Energinet i polski Gaz-System.
Według planów pełną przepustowość ma osiągnąć z początkiem 2023 r. Po uruchomieniu w październiku Baltic Pipe będzie miał przepustowość rzędu 2-3 mld m sześc. gazu rocznie. W 2023 r. gazociąg osiągnie swą maksymalną moc, czyli 10 mld m sześc. gazu rocznie.
Komentarze (0)