Kiedyś prywatna szkółka, potem ogród kolekcjonerski ? teraz ogólnodostępne arboretum, które uczy, bawi i cieszy oko. Każdego i przez cały rok.

W arboretum Ellerhoop-Thiensen, w pięknej scenerii przemyślanych kompozycji roślinnych i architektonicznych, na powierzchni 17 ha udało się połączyć przestrzenie rekreacyjne, zabawowe, a przede wszystkim edukacyjne. Arboretum znajduje się w sercu niemieckiego zagłębia szkółkarskiego, czyli w powiecie Pinneberg niedaleko Hamburga. Z tego niedużego regionu pochodzi co piąta wyhodowana w Niemczech roślina. Nic więc dziwnego, że widuje się tam głównie nie pola, łąki czy lasy, ale hektary szkółek drzewek ozdobnych, krzewów, szklarnie, ogrody specjalistyczne i centra ogrodnicze. W wiosce Ellerhoop mieszka tylko ok. 1,3 tys. ludzi, jednak co roku odwiedza ją 100 tys. turystów. A wszystko to za sprawą arboretum, które cały czas się zmienia, ewoluuje i poszerza swoje kolekcje.

Początki

Wszystko zaczęło się w latach 50. XX w. Wtedy to firma szkółkarska Thimm & Co. kupiła stare gospodarstwo z zabytkowymi zabudowaniami z 1664 r. Nie myślano wtedy jeszcze o tworzeniu kolekcji dendrologicznej. Po prostu na sporym kawałku ziemi urządzono szkółkę. Z czasem ciekawych okazów przybywało, tym bardziej że ówczesny właściciel firmy Erich Frahm uwielbiał ciekawostki ogrodnicze i kolekcjonował rośliny z różnych stron świata. Pomagał mu w tym dendrolog i podróżnik Gerd Krüssmann, który...