Z zainteresowaniem przeczytałem wypowiedzi prezesa firmy Aquanet Pawła Chudzińskiego, zamieszczone w listopadowo-grudniowym (2004 r.) i styczniowym (br.) wydaniu „Wodociągów-Kanalizacji”. Artykuły pt. „Zróbmy to!” oraz „Nie ma nic za darmo” dotyczyły problematyki stanowienia taryf oraz propozycji utworzenia instytucji centralnego regulatora taryf. Zagadnienia, o których pisze autor, moim zdaniem w istotny sposób wpływają nie tylko na finanse przedsiębiorstw wod-kan. Oddziaływanie lokalnych władz na sytuację finansową tychże przedsiębiorstw – poprzez sztuczne utrzymywanie politycznie niskich cen świadczenia usług związanych z dostarczaniem wody i odprowadzaniem ścieków, cen nieadekwatnych do ponoszonych kosztów niezbędnych do odpowiedzialnej działalności przedsiębiorstw – uderza także w portfele konsumenckie. Paradoksalnie w obecnym przekonaniu społeczeństwa jest to o wiele wyższe obciążenie niż odpowiednio skalkulowane taryfy. Przy niskich nakładach na bieżące remonty i inwestycje kwestią czasu jest stopniowe popadanie w ruinę zaplecza technicznego do uzdatniania i dostarczania wody czy urządzeń do gospodarowania ściekami.
Fakt wywiązania się przez gminę ze swojego zadania – dostarczania wody na swoim terenie – jest niepodważalny i wynika wprost z ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków. I tu pojawia się pytanie: gdzie znajduje się źródło finansowania bieżących inwestycji remon...