Co dalej z NCW?
Ustawa z 25 sierpnia 2006 r. o biokomponentach i biopaliwach ciekłych jest podstawą funkcjonowania sektora biopaliw w Polsce. Inne sektory OZE po części pewnie nam zazdroszczą, nerwowo wyczekując aktu prawnego, który mógłby stanowić trwałą podstawę rozwoju przez wiele lat, zapewniając bezpieczeństwo prowadzonych inwestycji. Do niedawna wydawało się, że przyszłość biopaliw, przynajmniej w perspektywie dekady, jest klarowna. Strategie, dyrektywy, ustawy, rozporządzenia, plany działania itp. tworzyły w miarę spójny obraz tego, co w obszarze biopaliw mamy do zrobienia do 2020 r. Niestety, o idylli nigdy nie było mowy, a ubiegłoroczne pomysły Komisji Europejskiej wprost zmuszają do zadania pytania, na ile trwałe są obecnie obowiązujące regulacje, zarówno te unijne, jak i krajowe. A z tymi drugimi też jest coraz gorzej. Wciąż przecież brakuje implementacji dyrektywy 2009/28/WE, a poza tym należy zwrócić uwagę na niezwykle istotną kwestię, która determinuje faktyczne możliwości dalszego rozwoju sektora biopaliw w Polsce w najbliższych latach.
Obecnie w Polsce podstawowym elementem aktywizującym branżę wytwórczą jest mechanizm tzw. Narodowych Celów Wskaźnikowych (NCW), określających minimalny udział „bio” w paliwach ciekłych, zużywanych w ciągu roku. Zgodnie ze wspomnianą we wstępie ustawą, Rada Ministrów co trzy lata, do 15 czerwca danego roku, ustala w drodze rozporządzenia Narodowe Cele Wskaźnikowe na kolejne lata. Obecnie obowiązująca regulacja w tej sprawie została wydana w 2007 r. i wskazuje wysokość NCW na lata 2008-2013, a więc okres jej obowiązywania zakończy się za kilka miesięcy! Brak rozporządzenia wykonawczego, ustalającego poziom NCW w 2014 r. i kolejnych latach, to nie tylko brak stabilności funkcjonowania przemysłu biopaliwowego w Polsce, ale również zagrożenie związane ze stagnacją w całym łańcuchu wytwórczym, co może skutkować niewypełnieniem unijnego zobowiązania do osiągnięcia 10-procentowego udziału energii odnawialnej w transporcie w 2020 r.
Sektor biokomponentów opiera się na potencjale krajowego rolnictwa, które właściwie zareagowało na wyzwania związane z wdrożeniem w Polsce polityki, zakładającej wykorzystanie biopaliw w transporcie. Brak regulacji dotyczącej udziału biododatków w paliwach w przyszłym roku ma bardzo negatywny wydźwięk i przełoży się nie tylko na niepewność produkcji, a więc i podaży krajowych biokomponentów, ale także na decyzje związane z kontynuacją polityki zakupowej surowców rolnych. To z kolei może uderzyć w samych rolników, którzy z odpowiednim wyprzedzeniem planują charakter swojej produkcji, starając się sprostać oczekiwaniom rynku przetwórczego. Dlatego od dłuższego już czasu organizacje reprezentujące krajowy łańcuch wytwórczy biokomponentów i biopaliw z niecierpliwością czekają na działania Ministerstwa Gospodarki, których efektem będzie jak najszybsze przyjęcie przez Radę Ministrów nowego rozporządzenia w sprawie Narodowych Celów Wskaźnikowych. Bez tego przemysł biopaliw w Polsce w ciągu kolejnych miesięcy zawiesi skup surowców rolnych oraz produkcję biokomponentów, co w dobie kryzysu ekonomicznego utrudni utrzymanie miejsc pracy, w szczególności na obszarach wiejskich. W ostatnim czasie kwestia ta była tematem pisemnego wystąpienia Koalicji na rzecz Biopaliw w składzie poszerzonym o organizacje rolnicze. Miejmy nadzieję, że na oczekiwaniach branży się nie skończy, bo przecież chcemy jedynie zrealizowania ustawowej delegacji.
Adam Stępień
Krajowa Izba Biopaliw