Ludwik Węgrzyn
starosta bocheński
prezes Związku Powiatów Polskich

Po wyborach

Wybory samorządowe mimo ocen dokonywanych przez poszczególne partie polityczne i różnorakie media w skali całego kraju pozostają wyborami lokalnymi lub – co najwyżej – wyborami regionalnymi. Nie odbyły się one bowiem „w Polsce”, tylko w każdej z prawie 2,5 tysiąca gmin, w każdym z 314 powiatów oraz 16 województw. W takim właśnie wymiarze są one ważne. Każdy z nas jest przecież członkiem wspólnoty samorządowej w skali lokalnej – w gminie czy w powiecie bądź w skali regionalnej – w województwie. Myślę, że taki właśnie pogląd wyrażało społeczeństwo, idąc do urn wyborczych, takich właśnie dokonano wyborów: lokalnych i regionalnych. Na wybory władz ogólnonarodowych przyjdzie czas kiedy indziej.
Jest niezwykle ciekawe, kto „wygrał” w statystyce ogólnopolskiej, ale tak naprawdę ciekawe jest, kto wygrał u nas, w naszej gminie, w naszym powiecie, w naszym województwie. Dla dokonanego wyboru istotne jest to, jakich ludzi wybraliśmy. Czy są to ludzie rozumni, z autorytetem, czy posiadają wiedzę o sprawach lokalnych (regionalnych) niezbędną do realizacji zadań przypisanych gminie, powiatowi, województwu? Czy będą umieli i chcieli porozumieć się w radzie z ludźmi o odmiennych poglądach politycznych? Czy wójt, burmistrz, prezydent potrafi współpracować z radą gminy, a rada gminy z nim – nawet wtedy, gdy są nimi oponenci polityczni? Czy władze samorządu powiatowego będą współpracować z władzami gmin z terenu powiatu (i odwrotnie), czy też każda gmina i powiat na swojej suwerenności miejscowej będzie budować odrębną niezależną republikę? Czy wreszcie porozumienie w sprawach zasadniczych dla gminy czy powiatu pozwoli się wznieść ponad prywatne czy partyjne ambicje? Czy województwa będą w stanie stworzyć, a następnie prowadzić politykę rozwoju regionalnego w dobrej współpracy z samorządami lokalnymi, niezależnie od reprezentowanej opcji politycznej?
Wybory to zasadniczo kampania poprzedzająca jednodniowy akt polityczny, którego efekt będzie nas cieszył przez najbliższe cztery lata (albo będzie nam ciążył niczym przysłowiowy kamień u szyi).
Najbardziej istotną cechą dobrego polityka jest umiejętność doboru współpracowników, a także instynkt do wyszukiwania partnerów niezbędnych do realizacji założonych celów i umiejętność współpracy z nimi. Wśród nich są przedstawiciele innych władz lokalnych oraz regionalnych i ogólnopolskich, partnerzy z organizacji pozarządowych, banki, instytucje kulturalne, oświatowe, związki zawodowe, a zwłaszcza media. Niezbędna jest przede wszystkim współpraca z obywatelami, czyli wyborcami, których głosy wytworzyły istniejący układ rządzący. Ale współpracować należy także z tymi mieszkańcami, którzy na nas nie głosowali lub, co gorsze, pozostali bierni. Takie powinny być kryteria oceny wyników wyborów lokalnych i regionalnych.
Pomimo dużej liczby kandydatów na radnych Polacy nie bardzo chcieli kandydować do lokalnych samorządów. W prawie 300 gminach komisje wyborcze zarejestrowały tylko po jednym kandydacie na wójta czy burmistrza.
Zawód samorządowca, często opisywany w mediach jako niezwykle lukratywny, nie cieszy się, jak widać, aż tak dużym zainteresowaniem.
Dlaczego brakuje chętnych do działalności samorządowej?
Jeden z twórców reformy samorządowej, wielki przyjaciel i orędownik samorządności, prof. Jerzy Regulski, tak postrzega ten problem: Ludzie nie chcą się angażować, bo nie mają zaufania do polityki. Oglądają telewizję i widzą, jak jednego dnia jeden polityk o drugim mówi, że jest chamem, nazajutrz ten drugi odpowiada, że jest warchołem, a potem jeszcze trzeci dorzuca, że wszyscy razem są chamami, warchołami i oszustami. I jaki jest tego odbiór społeczny – wszyscy są chamami, warchołami, więc jaki jest sens uczestniczyć we władzy z takimi ludźmi. Ludzie nie chcą być kojarzeni z partiami i z władzą, tym bardziej że żadna partia w tej chwili nie zajmuje się sprawami, które dotyczą samorządu terytorialnego. Kolejnym problemem jest upartyjnienie samorządu i przenoszenie centralnych podziałów politycznych w dół.
Czy zwiększenie zaufania do działaczy samorządowych pomogłoby obudzić zainteresowanie samorządem i wolę działalności samorządowej? Czy np. większe diety przyciągnęłyby więcej kandydatów do funkcji radnego? Zapewne tak, ale to byłby prawdziwy koniec społeczeństwa obywatelskiego, gdyby ludzi do demokracji miały przyciągać przede wszystkim pieniądze.
Zadania wybranych rad gmin, powiatów i sejmików wojewódzkich są bardzo duże i potrzeba ogromnej wiedzy i doświadczenia, aby te prerogatywy realizować w sposób poprawny. Organy stanowiące uchwalają statut jednostki samorządu terytorialnego(JST), czyli swoistą lokalną konstytucję, oraz prawo miejscowe, a także uchwalają budżet JST i sprawują kontrolę nad jego wykonaniem. Najważniejszym zadaniem rad jest stanowienie prawa lokalnego, zwłaszcza uchwalanie podatków i opłat lokalnych. Kontrola wójta lub burmistrza to najszersza z przewidzianych prawem kontroli w samorządzie. To rada decyduje o planie zagospodarowania przestrzennego, a więc o możliwościach rozwojowych gminy, ustala liczbę punktów sprzedaży alkoholu i zasady przyznawania koncesji. To tylko wybrane wyłączne uprawnienia rady JST.
Organy wykonawcze rad, a więc wójt, burmistrz, prezydent, wykonują uchwały rady – wcielają w życie budżet, proponują radzie projekt wydatków i dochodów, a także realizują zadania gospodarcze i administracyjne.
Do tego potrzebni są dobrzy gospodarze. Wierzę, że społeczeństwo takich właśnie wybrało. Gratuluję wszystkim wybranym.
Życzę wszystkim radnym dużo zadowolenia z działalności na samorządowej niwie, dużo niezbędnego do takiej pracy zdrowia i uznania waszej pracy przez współobywateli, bo to jest największa satysfakcja ze społecznego działania.