Unijna walka ze szkodliwym wpływem na środowisko naturalne instalacji energetycznych nie kończy się jedynie na wymuszaniu redukcji emisji.
 
 Oczekiwany prze Europę efekt poprawy standardów energetycznych ma być w dużym stopniu uzyskany na skutek istotnego zwiększenia wykorzystania energii odnawialnej również w ciepłownictwie. Reguły opisujące te cele znajdziemy w unijnym akcie prawnym, jakim jest Dyrektywa 2009/28/WE z 23 kwietnia 2009 r.
 
Cele UE dla ciepłownictwa
W dyrektywie tej każdemu z krajów członkowskich został wskazany minimalny cel ilościowy, określony udziałem procentowym końcowego zużycia energii z OZE. Musi sięw tym uczestniczyć również sektor ciepłowniczy, a w jego ramach wspólnie zarówno mali, jak i duzi „dostarczyciele” ciepła. Mówi o tym art. 5 ust. 4:„ […] końcowe zużycie energii brutto ze źródeł odnawialnych w celu ogrzewania i chłodzenia oblicza się jako ilość energii ze źródeł odnawialnych, wyprodukowanej na potrzeby systemów lokalnego ogrzewania lub chłodzenia w danym państwie członkowskim, powiększoną o zużycie energii z innych źródeł odnawialnych przez sektor przemysłu, gospodarstwa domowe, sektory usług, rolnictwa, leśnictwa i rybołówstwa w celu ogrzewania i chłodzenia i w procesach technologicznych”.
Zapisany w dyrektywie wymiar udziału energii ze źródeł odnawialnych w końcowym zużyciu energii brutto w 2020 r. dla Polski wynosi 15%.
Wśród możliwych do wykorzystania nośników energii odnawialnej, oprócz tradycyjnie już postrzeganej biomasy, biogazu i słońca, znajduje się również energia ciepła pochodzącą z pomp ciepła wykorzystujących energię aerotermalną, geotermalną i hydrotermalną, jeżeli końcowy wynik energetyczny przekracza znacząco wyjściową wartość energii wymaganej do ogrzania pomp.
 Istotnym elementem dla rozwoju wykorzystania energii z OZE, który wynika z przepisów dyrektywy, jest stymulowanie popytu. Polega ono na włączeniu do krajowych przepisów budowlanych wymogu wdrożenia rozwiązań zwiększających wykorzystanie energii odnawialnej przez budynki.
Artykuł 13 ust. 4: „Państwa członkowskie wprowadzają w swoich przepisach i kodeksach Prawa budowlanego odpowiednie środki służące zwiększeniu udziału energii ze źródeł odnawialnych w sektorze budownictwa. Najpóźniej do dnia 31 grudnia 2014 r. państwa członkowskie wprowadzają w swoich przepisach i kodeksach prawa budowlanego lub w inny sposób mający równoważny skutek, w stosownych przypadkach, wymóg wykorzystania w nowych budynkach i budynkach już istniejących poddawanych generalnemu remontowi minimalnego poziomu energii ze źródeł odnawialnych. Państwa członkowskie umożliwiają osiągnięcie tego minimalnego poziomu między innymi przez wykorzystywanie w systemach lokalnego ogrzewania lub chłodzenia znacznego udziału energii z odnawialnych źródeł energii”.
Ustęp 6: „W odniesieniu do przepisów i kodeksów budowlanych państwa członkowskie promują stosowanie systemów i urządzeń ogrzewania i chłodzenia wykorzystujących odnawialne źródła energii, prowadzących do znaczącej redukcji zużycia energii.
[…] W przypadku biomasy państwa członkowskie promują technologie przekształcania osiągające skuteczność przekształcania energii wynoszącą co najmniej 85% w zastosowaniach mieszkalnych i komercyjnych oraz co najmniej 70% w zastosowaniach przemysłowych”.
 
 System wsparcia dla zielonego ciepła
Działania propagandowe (albo inaczej uświadamiające konsumentów ciepła) mają zagwarantować systemy gwarancji pochodzenia. Odbiorcy ciepła winni otrzymywać informacje na temat bieżącego udziału energii odnawialnej, w tym ciepła, w „koszyku” dostawcy. Oznacza to wprowadzenie kolejnego mechanizmu wspierającego, prawdopodobnie wiążącego się również z korzyściami finansowymi, który można dzisiaj nazwać „zielonymi certyfikatami dla ciepła”.
Dyrektywa ustanawia przede wszystkim obowiązek stosowania energii odnawialnej, który zobliguje: producentów energii do wytwarzania części energii z OZE, dostawców energii do pokrywania części swoich dostaw przez energię z OZE, użytkowników energii do pokrywania części swojego zapotrzebowania energią z OZE.
Dyrektywa zakłada, że każdy kraj członkowski UE stworzy wachlarz mechanizmów wsparcia wykorzystywania OZE, wśród których najważniejszy, ale nie jedyny, wydaje się mechanizm tzw. zielonych certyfikatów.
 
Polski sposób dla OZE w ciepłownictwie
W ramach realizowania postawionych celów ilościowych każdy kraj członkowski ma ustanowić własny krajowy plan działania w zakresie OZE, który określa poszczególne cele w zakresie udziału tej energii w sektorze transportowym, energii elektrycznej, sektorze ogrzewania i chłodzenia w kolejnych latach do 2020 r. oraz sposoby ich realizacji.
Polski Krajowy Plan Działań (KPD) w zakresie OZE został przyjęty przez Radę Ministrów w listopadzie ubiegłego roku i zawiera szereg założeń, m.in. mówiących o tym, że:
„Zużycie energii w obszarze ciepła i chłodu oraz udział OZE w tym podsektorze rozumie się, jako ciepło obejmujące zarówno tzw. ciepło sieciowe, jak i ciepło uzyskiwane indywidualnie w sektorze gospodarstw domowych, usług i rolnictwa.”
Przewidywane wielkości wykorzystania energii przedstawiono w tabeli.
 
Przewidywane wielkości wykorzystania energii ciepła i energii elektrycznej
 
Rok
Ciepłownictwo i chłodzenie
Energia elektryczna
Ilość (ktoe)*
Udział (%)
Ilość (ktoe)
Udział (%)
2010
3980
12,29
914
7,53
2011
4073
12,54
1090
8,85
2012
4175
12,78
1276
10,19
2013
4277
13,05
1417
11,13
2014
4369
12,29
1577
12,19
2015
4532
13,71
1709
13,00
2016
4806
14,39
1858
13,85
2017
5079
15,02
2010
14,68
2018
5350
15,68
2185
15,64
2019
5680
16,50
2393
16,78
2020
5921
17,05
2786
19,13
*( 1 ktoe = 1000 ton oleju ekwiwalentnego = 41 870 GJ)
 
Z danych przedstawionych w tabeli wynika, że ilość „zielonego” ciepła przewidziana do wykorzystania w szeroko pojętej gospodarce energetycznej jest bardzo duża. W wymiarze energetycznym jest to wolumen ponad dwukrotnie większy w porównaniu z energią elektryczną. Trzeba jednak mocno podkreślić, że wielkość celu do uzyskania w obszarze ciepła obejmuje wszystkie formy dostarczania ciepła: ciepło produkowane dla systemów ciepłowniczych oraz wytwarzane na mniejszą skalę, indywidualnie i w przemyśle.
Wymiar celu „zielonego” w zakresie ciepła w 2020 r. w jednostkach energii jest praktycznie równy całej dzisiejszej konsumpcji ciepła w systemach ciepłowniczych (ok. 250 mln GJ).
Podstawowa wątpliwość, która rodzi się po przeanalizowaniu KPD w obszarze OZE, dotyczy braku wystarczającej wiedzy na temat sposobu zrealizowania celu stawianego energii odnawialnej w ciepłownictwie, a przede wszystkim wskazania, jakimi narzędziami i przez których uczestników rynku ciepła: czy przez wszystkich, czy tylko wybranych, do których może należeć sektor zbiorowego zaopatrzenia w ciepło. To, co zawiera KPD w tym zakresie, jest zbyt ogólnikowe.
Analiza informacji zawartych w KPD w konfrontacji z bieżącą sytuacją gospodarczą i społeczną w kraju pozwala postawić tezę, że najmniej narzędzi oddziaływania na kreowanie zachowań sprzyjających rozwojowi wykorzystywania „zielonego ciepła” funkcjonuje obecnie w obszarze indywidualnych wytwórców ciepła. Natomiast w pozostałych sektorach rynku ciepła – wytwórcy „zawodowi” i przemysł – istnieją potencjalne możliwości wprowadzenia mniej lub bardziej efektywnych metod administracyjnych, zmierzających do zrealizowania postawionego celu.
Dlatego prawdopodobny może okazać się scenariusz, w którym niemożliwe do zrealizowane wielkości celu wykorzystania OZE z sektora indywidualnego zostaną „przerzucone” na pozostałych – przede wszystkim zawodowych dostawców ciepła.
Takie rozwiązanie jest bardzo niebezpieczne dla stabilności rynku ciepła.
KPD zakłada, że w ramach doprecyzowania mechanizmów realizacji celu OZE przewidywane jest uchwalenie ustawy o energii odnawialnej, w której zawarte zostaną przepisy regulujące wszystkie kwestie z tego obszaru, w tym również zakres obowiązku dla sektora, a także planowane mechanizmy wsparcia.
Jak na razie wiadomo, że wstępnie przewiduje się wprowadzenie dla ciepła tzw. zielonych certyfikatów oraz mechanizmu opłaty zastępczej w razie niewypełniania obowiązku. Wszystkie mechanizmy związane z wdrożeniem „zielonego ciepła” mają być rozstrzygnięte w ustawie o OZE, której kształt nie jest na dzisiaj jeszcze do końca znany.
Z uwagi na ogólne cele pakietu klimatyczno-energetycznego, rozwiązania wynikające z dyrektywy dot. OZE powinny być przewidziane w dalszych działaniach sektora ciepłowniczego. Prawdopodobnie wiązać się one będą z koniecznością wprowadzenia do „portfela” dostaw odpowiedniej ilości ciepła „zielonego” – własnego lub nabytego.
W jaki sposób to zrobić? Trudno powiedzieć. Tym bardziej że wachlarz możliwych do zastosowania na dużą skalę technologii OZE jest ograniczony. Najbardziej popularna – biomasa – została „zaanektowana” przez energetykę zawodową, co doprowadziło do rozchwiania rynku zarówno pod względem dostaw, jak i cen. A te ostatnie w przypadku rynku ciepła są bardzo istotne.
Generowanie „zielonego” ciepła będzie musiało wiązać się ze wsparciem finansowym na etapie inwestycyjnym (granty, dotacje, ulgi podatkowe) oraz w trakcie eksploatacji w postaci systemu certyfikatów, co pozwoli zrekompensować poniesione w tym zakresie nakłady inwestycyjne i koszty eksploatacyjne. Wsparcie powinno więc dotyczyć wszystkich zaangażowanych w realizację celu graczy.
Chyba do końca nie zdiagnozowano problemu, jakim są mechanizmy wsparcia. Jak wpłyną one na ogólną sytuację rynku ciepła, a w konsekwencji np. na pozycję ciepła dostarczanego z systemów ciepłowniczych? Pewne jest, że zbyt duże obciążenia ciepła z sieci kosztami „zielonego” ciepła mogą doprowadzić do utraty przez nie korzystnej pozycji na rynku, a przez to do sukcesywnego eliminowania tej formy zaopatrzenia w ciepło. A to spowoduje ograniczenie wachlarza sposobów realizacji celu postawionego przed sektorem ciepłowniczym w Polsce.
 
Są problemy i obawy
Obecnie lepsze mechanizmy finansowe wspomagają „zielone” ciepło w małych instalacjach niż w dużych. Wystarczy wspomnieć o programie wspierania rozwoju produkcji ciepła w oparciu o kolektory słoneczne. Udział w tym, i to jest pozytywne, ma swoista „moda” na energię odnawialną wśród prywatnych inwestorów. Właśnie wskutek tego powstało bardzo dużo systemów pomp ciepła, rekuperatorów czy wreszcie kotłów na biomasę (nomen omen również wspieranych finansowo prze regionalne programy pomocowe).
Nieco inaczej sytuacja wygląda w przypadku dużych instalacji ciepłowniczych. Co prawda istnieją dla nich systemy wsparcia finansowego, które umieszczono zarówno na poziomie regionalnym (RPO), jak i ogólnopolskim (POIiŚ). Jednak nie dają one gwarancji istotnego wzrostu zainteresowania energią odnawialną w tej części ciepłownictwa.
Ponadto wielkość nakładów inwestycyjnych i skala przedsięwzięć wymagana przez dyrektywę OZE dowodzą, iż bez dodatkowego wsparcia eksploatacyjnego nie będzie możliwe efektywne ekonomicznie dostarczanie „zielonego” ciepła do odbiorców. Problem polega na zagrożeniu, iż ciepło z dużych instalacji, traktowane jako „zielone”, będzie zbyt drogie, a wtedy odbiorcy wybiorą raczej tańszą energię, a nie ekologiczną. Wówczas mechanizmy służące do wypełnienia założonych celów mogą okazać się całkowicie nieskuteczne.
 
Bogusław Regulski
Izba Gospodarcza Ciepłownictwo Polskie