Fotowoltaika w praktyce Fotowoltaika w praktyce
Polska ma warunki do wykorzystania energii słonecznej nie gorsze niż Niemcy, Austria czy Czechy. Ale nadal jej użycie ogranicza się do systemów ogrzewania wody. O możliwościach wytarzania energii elektrycznej wprawdzie wiele osób już słyszało, lecz na tym koniec.
O profesjonalnych elektrowniach na razie można pomarzyć, mimo że takie obiekty powstają w sąsiednich krajach, np. w Czechach.
Co wiemy o fotowoltaice?
W Polsce słowo fotowoltaika kojarzy się głownie z oświetleniem znaków drogowych w rejonach odległych od siedzib ludzkich. Z samotnie stojącym słupem z zamontowaną skrzynią akumulatorów i modułem fotowoltaicznym. Rzeczywiście, takie instalacje prawidłowo zaprojektowane i wykonane sprawdzają się tam, gdzie nie jest opłacalne stosowanie zasilania kablowego. Chodzi tu zwłaszcza o znaki drogowe, telefony alarmowe, urządzenia pomiarowe lub alarmowe. Moduły fotowoltaiczne są też wykorzystywane w celach rekreacyjnych jako małe instalacje na domkach letniskowych, łodziach lub camperach, dostarczając energię elektryczną zaspokajającą niewielkie potrzeby obiektu.
Ale w Europie to margines zastosowań. Duże elektrownie słoneczne o mocach do 5 MW powstają na terenach dawnych lotnisk lub na nieużytkach rolnych. Takie kraje jak Niemcy czy Hiszpania zbudowały cały przemysł dla potrzeb fotowoltaiki.
Jest ona najbardziej ekolo...