Gołębie w mieście mają tyleż samo wielbicieli, co i zagorzałych przeciwników. Dla miłośników natury są one nieodzownym jej elementem, który wzbogaca przestrzeń miejską. Wprowadzają one także dynamikę w scenerii wielu placów i skwerów Paryża.
Bez gołębi trudno sobie nawet wyobrazić plac św. Marka w Wenecji czy Rynek Krakowski. Niechęć do tych ptaków, a nawet wrogie do nich nastawienie wynika przede wszystkim z licznych problemów, które one stwarzają, szczególnie w miejscach masowego występowania. Stają się wtedy źródłem hałasu i zanieczyszczeń, powodujących m.in. dewastację obiektów zabytkowych. Są też potencjalną przyczyną zakażeń chorobami i pasożytami, które rozprzestrzeniać mogą niektóre epidemie wśród ludzi. Od lat prowadzone są więc w miastach różne metody walki z gołębiami, mniej lub bardziej skuteczne, niekiedy mocno drastyczne, które bulwersują opinię publiczną i wywołują protesty organizacji proekologicznych.
Francuski sposób
Wśród łagodnych sposobów, prowadzących do ograniczenia ilości gołębi miejskich, należy powszechne w wielu krajach stosowanie ziaren antykoncepcyjnych ze środkami chemicznymi.
Natomiast we Francji coraz popularniejsze stają się ostatnio gołębniki antykoncepcyjne, instalowane wszędzie tam, gdzie ilość gołębiej populacji odczuwana je...