Gotowanie nowej dyrektywy ramowej o odpadach
W Parlamencie Europejskim niebawem rozpocznie się procedura tzw. drugiego czytania nowej dyrektywy ramowej w sprawie odpadów. Czytelnicy codziennej prasy być może przypominają sobie komentarze, jakie ukazywały się w lutym ub.r. przed pierwszym czytaniem tego projektu. Dotyczyły one przede wszystkim kwestii uznania procesu termicznego przekształcania odpadów za działania z grupy „Procesy odzysku”.
Podłożem formułowanych wtedy obaw było przypuszczenie, że w takiej sytuacji odpady komunalne będą mogły być transportowane poprzez granice do innych, tańszych instalacji spalania odpadów komunalnych, gdyż zgodnie z dyrektywą o transgranicznym przemieszczaniu odpadów byłoby to łatwiejsze. O ironio, takie wątpliwości pojawiały się też w polskich komentarzach z Brukseli, bo, jak wiadomo, „stara” Europa łakomym okiem patrzy na dziesiątki funkcjonujących u nas, tańszych niż europejskie, spalarni i nic, tylko czeka, by zwieźć tu swoje odpady do spalenia. Chyba w wyniku tej „psychozy” aż 37 polskich europarlamentarzystów – jak wynika z protokołów głosowań – sprzeciwiło się uznaniu instalacji termicznego przekształcania odpadów za instalację do odzysku.
Rada jednomyślna
Od tamtego czasu w Brukseli dalej pracowano nad projektem dyrektywy i we wspólnym stano...