Pierwsza biogazownia ruszyła
W oparciu o duńską myśl techniczną na początku czerwca br. uruchomiono pierwszą w kraju biogazownię w Pawłówku w gminie Przechlewo (woj. pomorskie). Oddany do użytku obiekt został w całości sfinansowany przez spółkę Poldanor (blisko 5 mln zł). Do produkcji energii cieplnej i prądu elektrycznego wykorzystywana jest gnojowica pochodząca z fermy w Pawłówku oraz odpady z ubojni Prime Food. Zakupem w ten sposób wytwarzanego prądu są zainteresowane Zakład Energetyczny Słupsk oraz spółka Energa, natomiast powstałe ciepło ogrzeje zakład w Pawłówku. Do produkcji biogazu mogą być również wykorzystane rośliny energetyczne, gdyby na miejscu zabrakło podstawowego surowca. Dzięki uruchomieniu biogazowni znacznie zmniejszył się niekorzystny zapach gnojowicy w miejscowości. Aktualnie trafia ona do szczelnych zbiorników, a stamtąd do biogazowni. Odpadem poprodukcyjnym jest niemal bezwonny nawóz, którym Poldanor użyźnia swoje pola bądź sprzedaje go okolicznym rolnikom. Kierownictwo spółki zamierza kontynuować tę proekologiczną działalność, m.in. zapowiada tworzenie źródeł energii odnawialnej. – Po wybudowaniu tego obiektu będziemy w Polsce stawiać kolejne biogazownie – deklaruje Tom Axelgaard, prezes Zarządu Poldanoru. – W Nacławiu biogazownia powinna stanąć w 2006 r. Później będą to Czarnowęsy i Świelino w Zachodniopomorskiem. Prezes ma nadzieję, że inicjatywa Poldanoru będzie inspiracją dla innych przedsiębiorstw do inwestowania w produkcję zielonej energii.

Tankujmy biodiesel!
Rafineria Trzebinia uruchomiła 5 lipca br. pierwszy w Polsce dystrybutor oleju napędowego bio. Nowe, ekologiczne paliwo jest mieszaniną oleju napędowego pochodzenia mineralnego oraz biodiesla uzyskiwanego w procesie chemicznym z olejów roślinnych. Pierwsze dystrybutory z dużym napisem ON BIO pojawiły się na przyzakładowej stacji paliw w Trzebini. Wybudowana instalacja do produkcji estrów metylowych posiada wydajność 100 tys. ton rocznie (z możliwością zwiększenia do 150 tys. ton) oraz wytwarza 11,5 tys. t/r gliceryny farmaceutycznej. Pierwszą partię gliceryny wytwórnia sprzedała do Rosji. Do produkcji biodiesla wykorzystywane są surowce roślinne, w szczególności rzepak (pochodzący wyłącznie z polskich upraw – ok. 400 tys. ton) oraz kwasy tłuszczowe. Polskie biopaliwo ma 20-procentowy dodatek komponentów roślinnych. Wytwórnia została zbudowana na licencji niemieckiej firmy Agrotechnic i kosztowała 120 mln zł. Aktualnie ok. 50 firm transportowych (m.in. kolej) kupuje biopaliwo od Rafinerii Trzebinia. Biodiesel jest nie tylko tańszy od konwencjonalnego oleju napędowego (o ok. 30 gr/l), ale także jest przyjazny środowisku. Teraz należy czekać na ustawę biopaliwową, bo bez niej nie można oferować ekologicznego paliwa klientom detalicznym. Na razie – w większości przypadków – odbiorcami biodiesla są firmy niemieckie i austriackie (6,5 tys. ton miesięcznie).

Agencja dopłaci
Obie izby parlamentu zatwierdziły projekt ustawy o zmianie ustawy o utworzeniu Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. W myśl nowych zapisów, Agencja będzie udzielać producentom rolnym dopłat z tytułu prowadzenia plantacji wierzby (Salix sp.) lub róży bezkolcowej (Rosa multiphlora) wykorzystywanych na cele energetyczne. Warunkiem uzyskania dopłat jest posiadanie działek rolnych, na których ww. gatunki uprawia się na obszarze nie mniejszym niż 1 ha. Dopłaty do upraw będą przysługiwały ze środków krajowych, a ich wysokość będzie rokrocznie określał rząd w stosownym rozporządzeniu. Wnioski o dopłaty producenci roślin energetycznych będą mogli składać od 15 marca do 15 maja każdego roku. Wyjątek stanowi rok bieżący, bowiem rolnicy od momentu ogłoszenia ustawy mają czas na złożenie właściwych dokumentów do 31 sierpnia. Obecnie ustawa czeka na podpis prezydenta.

Kolumnę przygotowała: Katarzyna Terek