Jak zarządzać środowiskiem
„Prezentacja sposobów zarządzania środowiskiem” to temat konkursu ekologicznego ogłoszonego przez Fundację Nasza Ziemia. Jego celem jest zbudowanie stron internetowych prezentujących doświadczenia zebrane na tym polu w gminie, szkole lub w domu. Uczestnikami konkursu mogą być zarówno osoby indywidualne, jak i zespoły. Pula nagród dla uczestników wynosi ponad 17 tys. zł. Szczegóły pod adresem www.recykling.pl/konkurs.

Benzyna z odpadów
Benzynę m.in. z zużytych folii, kanistrów, pojemników po olejach samochodowych, a nawet dziecięcych zabawek chce przerabiać pierwszy w regionie i najnowocześniejszy w kraju zakład na płockim Kostrogaju. Wspólnemu przedsięwzięciu patronują Ośrodek Badawczo-Rozwojowy Przemysłu Rafineryjnego oraz firma Wereszczyński. Surowce mają być pozyskiwane ze składowisk odpadów, sortowni oraz zakładów utylizacji. Dodatkowo zakład ma również podpisywać umowy ze specjalistycznymi firmami recyklingowymi. W procesie technologicznym rozdrobnione i wysuszone odpady ze specjalnie dobranym katalizatorem zostaną dostarczone do reaktora. Tam, w temperaturze od 360 do 450°C, zostaną poddane tzw. krakingowi. Po uszlachetnieniu frakcja węglowodorowa jako komponent trafi do benzyn oraz olejów napędowych i opałowych. Według wstępnych ustaleń odbiorcą komponentów będzie Rafineria Jasło. Prace przy budowie zakładu mają ruszyć w 2007 r. Szacuje się, że rocznie zostanie tam przerobionych 5 tys. ton odpadów.

Recykling na dużą skalę
Linię technologiczną do pełnego recyklingu plastiku uruchomiono w Kartoszynie (pow. pucki). Zakład jest przedsięwzięciem Pomorskiego Towarzystwa Inicjatyw Ekologicznych. Fabryka powstała na powierzchni ok. 1 ha. Do utylizacji trafiać będą plastiki czyste i zabrudzone. Przetwarzanie tych drugich jeszcze do niedawna stanowiło spory kłopot, np. pojemniki zabrudzone olejami samochodowymi czy tłuszczami spożywczymi trzeba było dokładnie oczyszczać. Dzięki wykorzystaniu nowoczesnej technologii dostarczonej przez polski Ekosystem tworzywa sztuczne mogą teraz trafiać bezpośrednio na linię przerobową. Surowiec ma być pozyskiwany z dużych firm, marketów i składowisk odpadów. Uzyskane komponenty mają być wykorzystywane do produkcji paliw czy mas bitumicznych. Docelowo w zakładzie mają działać cztery linie produkcyjne. Każda z nich ma dać zatrudnienie ok. 30 osobom. Szacuje się, że w Polsce powstaje rocznie ok. 1 mln ton odpadów tworzyw sztucznych.

Nowe wzory ewidencji odpadów
Od 11 marca br. obowiązują nowe wzory kart ewidencji odpadu, komunalnych osadów ściekowych, zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego oraz kart przekazania odpadu (Rozporządzenie Ministra Środowiska z 14 lutego 2006 r. w sprawie wzorów dokumentów stosowanych na potrzeby ewidencji odpadów – DzU nr 30, poz. 213). Do prowadzenia tych ewidencji zobowiązani są posiadacze odpadów, za których, zgodnie z ustawą o odpadach, uważa się każdego, kto faktycznie włada odpadami (wytwórca odpadów, inna osoba fizyczna, osoba prawna lub jednostka organizacyjna) czy domniemywa się, że władający powierzchnią ziemi jest posiadaczem odpadów znajdujących się na nieruchomości. Obowiązkiem posiadacza odpadów jest prowadzenie ich ilościowej i jakościowej ewidencji, zgodnie z przyjętym katalogiem odpadów i listą odpadów niebezpiecznych. W przypadku wykonywania działalności polegającej na odzysku lub unieszkodliwianiu odpadów ewidencja powinna obejmować sposoby gospodarowania odpadami, a także dane o ich pochodzeniu i miejscu przeznaczenia. Obowiązek ten nie dotyczy osób fizycznych i jednostek organizacyjnych, nie będących przedsiębiorcami, które wykorzystują odpady na własne potrzeby. W nowych dokumentach wpisuje się dane posiadacza odpadów i sporo szczegółów dotyczących odpadów, które ktoś wytwarza albo zbiera bądź zajmuje się ich odzyskiem i unieszkodliwianiem. Te szczegóły to m.in. masa zagospodarowywanych odpadów, procesy, jakim są poddawane czy masa przedmiotów wyposażenia i części wymontowanych z pojazdów wycofanych z eksploatacji, przeznaczonych do ponownego użycia, powstałych na skutek przetworzenia w stacji demontażu.
Dokumenty sporządzone na potrzeby ewidencji muszą być przechowywane przez pięć lat, licząc od końca roku kalendarzowego, w którym je sporządzono. Dokumenty te należy okazywać na żądanie organów przeprowadzających kontrolę.

Sortownia dla Krakowa
Nowoczesny zakład do segregacji odpadów otwarto w Baryczy k. Krakowa. Trafiać do niego będą zarówno odpady komunalne, jak i te z supermarketów, instytucji, szkół i spółdzielni mieszkaniowych. W sortowni prowadzona będzie segregacja ręczna i mechaniczna, prasowanie i belowanie oczyszczonych surowców, a także ważenie i następnie magazynowanie oraz wywóz. W zakładzie oddzielone będą nawet gazety od kartonu oraz lekkie reklamówki od ciężkich opakowań plastikowych. Zakład w Baryczy budowano od sierpnia 2005 r., a jego wydajność wyniesie 20 tys. ton odpadów rocznie. Budowa sortowni realizowana była w ramach programu „Kraków: gospodarka odpadami – Etap I”. Swym zasięgiem objęła ona powstanie kompleksu nowoczesnych obiektów usprawniających gospodarkę odpadami komunalnymi w Krakowie, m.in. kompostownię kontenerową, rozbudowanie składowiska odpadów oraz rozbudowany system selektywnej zbiórki odpadów.
Koszt wykonania sortowni wyniósł prawie 4 mln euro, z czego 62% pochodzi z Funduszu Spójności, 15% z budżetu miasta i 23% ze środków własnych Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania.

Klucz-owy problem
Szczecińskie składowisko odpadów w Kluczu zostało zamknięte, zaś budowa stacji przeładunku na Tamie Pomorzańskiej – po protestach mieszkańców miasta oraz sprzeciwie radnych – wstrzymana. Zamknięcie obiektu to koniec zmartwień dla mieszkańców Klucza, ale początek dla miasta, które musi teraz znaleźć nowy sposób na odpady. Władze miasta planowały wybudowanie miejskiej stacji przeładunku po to, by transportować odpady na składowiska w Rymaniu oraz Myśliborzu. Wstrzymanie budowy stacji wymusiło nowe rozwiązania. Firmy przewozowe Janatra i MPO na razie korzystają ze składowiska w Smolęcinie na terenie gminy Kołbaskowo. Remondis wozi odpady do Rymania i Myśliborza, przeładowując je na prywatnym terenie, a część odpadów trafia do Leśna Górnego. Te tymczasowe rozwiązania na długo nie starczą, więc miasto musi jak najszybciej rozwiązać problem z wciąż przybywającymi odpadami.

Kolumnę opracował: Sebastian Petrus