?Rozproszona? ? to słowo, odmieniane przez wszystkie przypadki i na ogół silnie akcentowane, co słychać bodaj na każdej konferencji poświęconej energetyce. Tworzenie takiego modelu energetyki to jedna z przewodnich idei niemal całego naszego środowiska i wszyscy bardzo chcemy, aby jej rozwojowi sprzyjało prawo, które odpowiednio ?umocowałoby? od tak dawna zapowiadany system wsparcia małych oraz mniejszych (mikro) instalacji.

Ale propagowaniu tej idei towarzyszy innego rodzaju, wyraźnie postępujące, rozproszenie. Mam na myśli wysyp rozmaitych towarzystw, stowarzyszeń, związków?, które ? używając porównania z popularnej ostatnio dziedziny ? niby grają do jednej bramki, ale w praktyce wspierają wyłącznie swoich członków. Czasem nawet wyraźnie występując przeciw członkom i interesom stowarzyszeń, wydawałoby się, sojuszniczych. Poza tym część tych organizacji coraz bardziej zbacza z naszej wspólnej ? choć niby ?rozproszonej? ? ścieżki programowej. Mniej o niej mówią i jeszcze mniej na jej rzecz robią.

Dlaczego tak się dzieje? Sprawa jest chyba i trudna, i prosta do wyjaśnienia. Trudna, bo można by się spodziewać, że taka wewnętrzna konkurencja wyjdzie wszystkim na dobre. Będzie inspirować i dopingować do skuteczniejszej walki z wielkim, wspólnym przeciwnikiem. Natomiast łatwo wyjaśnić to, że organizacja, którą utrzymują składki jej członków, chce się przed nimi za wszelką cenę i różnymi metodami wykazać. A najlepszym sposobem jest dostarczenie ? a przynajmniej obiecanie ? jakichś korzyści. I nieważne, że czasami są to korzyści pozorne, że odbywa się to kosztem potencjalnych partnerów i na dłuższą metę szkodzi wszystkim. To bardzo negatywne zjawisko nabrało tempa po opublikowaniu projektu ustawy o OZE. Wtedy okazało się, że nasze środowisko więcej kwestii? rozprasza (czy wręcz dzieli) niż łączy. Oczywiście ten narastający konflikt interesów pomiędzy zwolennikami poszczególnych źródeł energii odnawialnej wyjdzie na dobre energetyce konwencjonalnej. Optymalny dla nas ?miks? energetyczny oddala się coraz bardziej!

Wtórną konsekwencją opisanego zjawiska jest rosnąca liczba ? też rozproszonych ? konferencji i szkoleń. Nie może dziwić, że ich ?ilość? nie przechodzi w jakość. Co więcej, z profesjonalnymi organizatorami i fachowymi prelegentami zaczynają konkurować nowi gracze, którzy chcą szybko i łatwo zarobić ? często ?podkradając? terminy. Mam jednak nadzieję, że nie ucierpi na tym renoma przedsięwzięć towarzyszących targom i współorganizowanych przez naszą redakcję. Terminy targów zapowiadane były z dużym wyprzedzeniem. Podczas Greenpower odbędą się I Forum ?Fotowoltaika dla każdego? oraz konferencja ?Samowystarczalne energetycznie gospodarstwo agroturystyczne?. Z kolei w czerwcu, na zaproszenie Centrum Targowego Pomorza i Kujaw, będziemy współorganizatorem konferencji ?Rynek pelet i brykietów ? możliwości rozwoju? oraz ?Biogazownia ? źródło zielonej energii?. Zapraszam do udziału we wszystkich wydarzeniach.

Urszula Wojciechowska

Redaktor naczelna

 

Stanowczo oświadczamy, że ani redakcja ?Czystej Energii?, ani wydawca naszego miesięcznika ? firma Abrys ? nie powołały Fundacji ?Czysta Energia? i nie mają nic wspólnego z jej działalnością.