Deszcze nawalne, pęknięcia rur, odory i skażenia wody ? to najczęstsze sytuacje kryzysowe w przedsiębiorstwach wodno-kanalizacyjnych. Jak się przygotować do nich i jak sobie radzić, gdy wystąpią ? o tym rozmawiali wodociągowcy w Krynicy Zdroju.

Tematem przewodnim trzydniowej konferencji ?Hydroprezentacje? było zarządzanie kryzysowe. W spotkaniu organizowanym przez Stowarzyszenie Wodociągowców Województwa Śląskiego i NOT Katowice wzięło udział prawie 100 osób z branży.
Wielka Woda A.D. 1997
Największym kryzysem we współczesnej historii polskich wodociągów była powódź, jaka dotknęła Polskę w 1997 roku. Kataklizm, który pochłonął życie kilkudziesięciu osób był wyzwaniem, któremu musiały sprostać wrocławskie wodociągi. Ówczesny szef MPWiK we Wrocławiu Witold Sumisławski przedstawił przebieg przygotowań do ?wielkiej wody?, a także działań już w czasie powodzi i po niej.
? Nie było żadnych procedur postępowania ? podkreślał Sumisławski. Problem stanowiło także zaplecze techniczne. Wodę trzeba było dostarczać beczkowozami, a do dyspozycji w 650-tysięcznym mieście na początku powodzi firma miała ich trzy. Witold Sumisławski zwracał uwagę na niezwykle istotną rolę sztabu kryzysowego i jego sprawność decyzyjną w takich sytuacjach.
Powodzi ani innych kataklizmów nie da się przewidzieć, nie można też w 100 proc. im zapobiec. Jednak przygotowane procedury mogą zniwelować ich konsekwencje. Po 20 latach od powodzi...