Coraz więcej miast decyduje się zmienić tradycyjne bilety komunikacji miejskiej na dużo bardziej technicznie zaawansowane systemy, często kompatybilne z innymi usługami oraz atrakcjami oferowanymi przez aglomeracje. Nierzadko dzieje się to przy ogólnym niezadowoleniu mieszkańców. Jak wygląda dziś komunikacyjna hydra?

Niezależnie od powierzchni i wielkości populacji miasta konsekwentnie wprowadzają usprawnienia w komunikacji miejskiej. Argumentem za rozbudową systemu elektronicznych biletów są kwestie pragmatyczne. Jeden nośnik, na którym zapisane zostają wszystkie najważniejsze informacje, daje wygodę  użycia oraz ułatwia poruszanie się po mieście. Pierwsze systemy jedynie w niewielkim stopniu przypominały te obecne. Co sprawiło, że system elektronicznych kart okazał się tak atrakcyjny dla miast?

Nowy, plastikowy system

Czym są karty elektroniczne? Na początku miały tylko zastąpić tradycyjne papierowe bilety komunikacji miejskiej, czyli dawać możliwość comiesięcznego załadowania karty oraz odczytu danych przez kontrolerów. Wraz z rozwojem technologii pomyślano o rozszerzeniu jej funkcjonalności. Obecnie karty są, podobnie jak nowoczesne telefony, wieloaplikacyjne, dzięki czemu nie tylko mogą być kompatybilne z kasownikami i biletomatami, lecz także umożliwiają np. wejście do muzeum, pozwalają wypożyczyć książkę z biblioteki czy miejski rower. Kartą można również zapłacić za miejsce postojowe na parking...