Związek Gmin Wiejskich RP wraz z firmą Haskel opracował modelowy projekt Polskiej Agencji Finansowania Gmin, której istotą jest zaspokojenie potrzeb samorządów gminnych w zakresie pozyskania niedrogich, długoterminowych kredytów i pożyczek na inwestycje publiczne (więcej na ten temat patrz „Przegląd Komunalny” 6/2005). Czy powołanie takiej instytucji finansowej jest racjonalne? Czy gminy rzeczywiście na tym zyskają?


Jerzy Zająkała
członek Zarządu ZGW RP
wójt gminy Łubianka


Powstanie nowej instytucji finansowej na polskim rynku finansowym, której produkty będą adresowane do samorządów gminnych, ma głębokie uzasadnienie ekonomiczne. Celem utworzenia PAFG jest zapewnienie gminom tanich, szybko dostępnych, długoterminowych pożyczek i innych produktów finansowych, zapewniających środki na inwestycje publiczne.
Na Zgromadzeniu Ogólnym ZGW RP (10 maja br.) deklarację utworzenia związku międzygminnego w celu powołania Agencji podpisało 76 gmin. Należy przyjąć, że potencjalne zainteresowanie utworzeniem bądź przystąpieniem do związku jest jeszcze większe.
Przygotowanie projektów dokumentów organizacyjnych poprzedziło opracowanie diagnozy sytuacji na polskim rynku finansowym w kontekście zapotrzebowania gmin na środki inwestycyjne. Biznesplan wykazał, iż Agencja w krótkim czasie przygotowała ofertę zdecydowanie korzystniejszą dla gmin, konkurencyjną wobec ofert banków – zarówno pod kątem marży, prowizji i szybkości procedury aplikacyjnej, jak i terminu spłaty. Wśród elementów pozwalających na przygotowanie takiej oferty należy wymienić przede wszystkim wiarygodność finansową Agencji i jej dostępność do tanich środków na rynkach finansowych, emisję obligacji o wartości kilkuset mln zł w każdej transzy oraz niskie koszty administracyjne. Bardzo ważne dla polskich samorządów jest także zapewnienie dostępności do inwestycyjnych środków finansowych z zachowaniem pełnego obiektywizmu instytucji finansowej przy kwalifikacji wniosków pożyczkowych.


Norbert Jeziolowicz
dyrektor Związku Banków Polskich

Powstanie instytucji finansowej, która zapełniłaby lukę rynkową czy świadczyła dodatkowe usługi, jest akurat dobre. Pojawia się jednak pytanie, czy na pewno każda gmina na tym skorzysta. Dla banków gminy są dobrymi klientami, w związku z czym nie sądzę, żeby ponosiły one jakieś znaczne koszty narzucane przez sektor bankowy.
Pomysł powołania PAFG jest bardzo dobrze przystosowany do potrzeb gmin, ale niekoniecznie pod kątem potencjalnego inwestora. Nie sztuka wyemitować obligacje. Pytanie: kto je kupi? Jeśli chodzi o emisje obligacji na rynku, to nie wierzę, żeby udało się to zrobić bez banków, bowiem Agencja, jako zwykły emitent, będzie potrzebowała kogoś, kto tę emisję zorganizuje.
Nie wierzę w emisję papierów 30-letnich, ponieważ nasz rząd emituje obligacje maksymalnie 20-letnie. A kto kupi papiery Agencji o kapitale własnym 2 mln zł? Podmiot nie będzie miał zabezpieczenia, w związku z tym zabezpieczone muszą być przychody przeznaczone na spłatę obligacji.
W projekcie mówi się też o ratingu, który miałaby przeprowadzać każda wiejska gmina. To bardzo dużo kosztuje. Nie podejrzewam, żeby gminy dysponowały w swoich budżetach aż taką nadwyżką środków. Między innymi dlatego one same nie emitują tych obligacji, ponieważ koszty są za duże, a wolumen, na który można ściągnąć z rynku, jest zbyt mały. W związku z tym prościej jest wziąć kredyt.
Pomysł jest dobry, tylko czy ta oferta, którą gmina może obecnie pozyskać na własne potrzeby (np. w bankach), nie jest wygodniejsza i tańsza od tego, co proponuje PAFG?


Marek Łukaszewski
prezes Stowarzyszenia Towarzystw Funduszy Inwestycyjnych

Finansowanie rozwoju gmin przy pomocy rynku kapitałowego wydaje się być z wielu względów metodą interesującą i przetestowaną (udane emisje obligacji komunalnych kilku gmin). Jeśli projekt jest dobrze przygotowany, to inwestorzy są skłonni do inwestowania w takie papiery. Finansowanie przy pomocy emisji papierów dłużnych na rynku kapitałowym jest sposobem na uzyskanie tańszego kredytu niż kredyt bankowy. Szukanie tańszego finansowania wskazuje na istnienie gospodarczej troski o dobro gminy, na gotowość stosowania rozwiązań pionierskich, nawet jeśli nie są najprostsze, oraz na przygotowanie do prowadzenia transparentnej polityki finansowej – wiadomo bowiem, że inwestorzy zainteresują się finansami gminy i analizą jej kondycji finansowej, a informacji mogą żądać na bieżąco.
Każdy, kto chce z sukcesem ulokować emisje swych obligacji na rynku, zadaje sobie pytanie, jak uczynić emitowane przez siebie papiery atrakcyjnymi dla inwestorów. Rynek finansowy, generalnie, jest konserwatywny i najchętniej zajmuje się znanymi instrumentami. Przyciąganie inwestorów ceną jest skuteczne, ale dla wielu z nich ważne jest też bezpieczeństwo inwestycji, a to oznacza dobre zarządzanie i kondycję finansową emitenta. Potwierdzeniem takiego stanu rzeczy jest rating kredytowy nadany przez niezależną (i uznaną rynkowo) agencję ratingową.

Stanowisko Ministerstwa Finansów
Realizacja celu związanego z wydłużeniem zapadalności zaciąganego przez gminy długu przy niższych kosztach wymaga od podmiotu działającego na rzecz samorządów dużej wiarygodności kredytowej. Podmiot o kapitale własnym w wysokości 2 mln zł może nie zostać uznany przez uczestników rynku za wiarygodnego emitenta, co skutkowałoby żądaniem przez nabywców znaczącej premii za ryzyko lub wręcz brakiem zainteresowania emitowanymi obligacjami. Oznaczałoby to dla PAFG wysokie koszty finansowania bądź nawet brak możliwości pozyskania środków finansowych.
Wymóg poddawania się przez gminy ratingowi jest kolejnym czynnikiem, który będzie wpływał na zwiększenie kosztów funkcjonowania systemu. Efektem pozytywnym stałej oceny byłby wzrost przejrzystości gospodarki budżetowo-majątkowej gmin – uczestników projektu. A to może sprzyjać współpracy z bankami, które ciągle dostosowują swoją ofertę do potrzeb samorządów. W opinii MF powołanie PAFG będzie zasadne jedynie w przypadku, gdy przeprowadzona analiza potwierdzi długoterminową efektywność takiego rozwiązania.

(skrót od redakcji)


Przygotowała: Katarzyna Terek