Bez agresywnej konkurencji

W styczniowym „Przeglądzie Komunalnym” zaprezentowane zostało stanowisko Polskiej Izby Gospodarki Odpadami pt. „Wspólny front?”, które wymaga sprostowania.
Mija się z prawdą stwierdzenie prezesa Zarządu PIGO, pana Dariusza Matlaka, iż „prawdopodobne wydają się opinie, że wiele firm komunalnych mogłoby nie podołać wysoko ustawionej poprzeczce standardów”. Wręcz przeciwnie. Firmy komunalne, zrzeszone w Krajowej Izbie Gospodarki Odpadami, przez ponad 16 lat przemian ustrojowych w Polsce wypracowały nie tylko wysoką jakość swoich usług i ich wysoki standard, ale położyły tak naprawdę podwaliny pod nowoczesną, prowadzoną na europejskim poziomie gospodarkę odpadami. Jeżeli upominamy się o standardy, to przede wszystkim dlatego, że nie przestrzegają ich tak naprawdę prywatne podmioty, kierujące się przede wszystkim chęcią jak najszybszego zysku.
Wiedzą o tym samorządowcy, bo niejednokrotnie przekonali się osobiście, jak wyglądają standardy usług i ich ceny po sprywatyzowaniu sektora komunalnego. Wiedzą o tym także członkowie Krajowej Izby Gospodarki Odpadami, których Izba – co chcę podkreślić – reprezentuje, a nie, jak to Pan złośliwie określił, „stara się reprezentować”.
O wysokim standardzie naszych usług mogą codziennie przekonać się mieszkańcy naszych miast i samorządy, których plany – m.in. dzięki dobrze zarządzanym firmom komunalnym – są od wielu lat realizowane z korzyścią dla środowiska i mieszkańców.
My, Panie Prezesie, nie narzuciliśmy agresywnej konkurencji w gospodarce odpadami, ale przez cały czas uważamy, że wszyscy powinniśmy wypełniać te same warunki i standardy, aby konkurencja, o której Pan wspomina w swojej wypowiedzi, była właśnie mniej agresywna – zarówno dla środowiska, jak i całej branży komunalnej, którą od ponad 20 już lat mam przyjemność reprezentować.

Tomasz Uciński
prezes Krajowej Izby Gospodarki Odpadami w Warszawie

Tytuł od redakcji