Jednym z wniosków wynikających ze spotkania ministrów UE w ramach Rady do spraw Środowiska w czerwcu br. była propozycja, aby państwa członkowskie ? śladem Komisji Europejskiej ? opracowały tym razem krajowe programy implementujące koncepcję gospodarki o obiegu zamkniętym (dalej: GOZ).

Trudno się nie zgodzić, że idea ta powinna być wdrażana na wszystkich szczeblach ? począwszy od unijnego, przez rządy państw członkowskich, a skończywszy na regionach, województwach i gminach. Obserwując od mniej więcej roku coraz bardziej burzliwą dyskusję na temat gospodarki o obiegu zamkniętym w Polsce, trzeba powiedzieć, że nie zaczynamy od zera. W wielu miejscach poszczególne elementy tej koncepcji gospodarczej są już w tej chwili realizowane, choć często być może inaczej nazywane. Przykładami mogą być rozwiązania tworzone dotychczas pod hasłem zielonej gospodarki, zrównoważonego rozwoju czy polityki niskoemisyjnej, a nierozerwalnie związane z obiegiem zamkniętym, w którym produkt powinien być jak najefektywniej produkowany i wykorzystywany, a odpad po nim zagospodarowany w odpowiedni pod względem gospodarczym i środowiskowym sposób. Coraz częściej te dobre praktyki w różnych częściach Polski są widoczne zarówno w zakresie administracji, jak i w przedsiębiorstwach. Najlepszy podsumowaniem tych działań był tegoroczny Kongres ENVICON, w czasie którego jeden dzień poświęcono tylko tematowi GOZ-u. Pozwoliło to spojrzeć na to zagadnienie pod różnymi kątami i po...