Mikroorganizmy a zieleń miejska. Od redaktora
Od redaktora
Mikroorganizmy, czyli bakterie, grzyby lub wirusy, kojarzą się nam przeważnie jako sprawcy chorób, psucia się produktów spożywczych albo pasożyty roślin i zwierząt. Rzadko zdajemy sobie sprawę z tego, że bez mikroorganizmów życie na Ziemi nie mogłoby istnieć. Jeszcze bardzo mało wiemy na temat zależności między światem ożywionym, nieożywionym a mikroorganizmami. Szacuje się, że gdyby zabrakło drobnoustrojów, zasoby pokarmowe i energetyczne naszej planety wystarczyłyby na 3-6 miesięcy. Po tym okresie Ziemię pokrywałyby zwały nierozłożonej materii organicznej, szczątki roślin i zwierząt. Brak związków mineralnych oraz upośledzenie funkcji trawiennych w krótkim czasie doprowadziłby do zagłady życia na błękitnej planecie. Newralgiczna rola w obiegu materii to nie jedyna funkcja drobnoustrojów w ekosystemach. Przykładowo, gdy przez 460 mln lat prymitywne rośliny zaczynały podbój środowiska lądowego, nie mogły tego dokonać bez grzybów symbiotycznych. Ówczesne warunki były dla roślin niekorzystne i tylko pomoc grzybów mogła zbilansować deficyt wody oraz soli mineralnych w środowisku lądowym.
W toku ewolucji współżycie korzeni roślin z grzybami niejednokrotnie zmieniało swój charakter fizjologiczny i anatomiczny. Zaowocowało to bogactwem form, różnorodnością w budowie i funkcjonowaniu. Pomimo zmian, zjawisko mikoryzy przetrwało do dziś i jest niesłychanie powszechne. Szacuje się, że ponad 90% roślin tworzy związki symbiotyczne z...