Ostatnie miesiące przyniosły wzrost liczby konfliktów społecznych na wsi. Protestowali rolnicy, zdeterminowani prowadzoną przez rząd polityką rolną. Proponowane zmiany, związane z przyszłym członkostwem w Unii Europejskiej, zantagonizowały opinie mieszkańców wsi, którzy martwią się o los swoich gospodarstw. Brakuje projektów i rozwiązań, które stanowiłyby realną alternatywę rozwoju tego sektora gospodarki.


(fot. P. Strzyżyński)
Dominujący do tej pory sposób produkcji żywności powoduje brak kontroli nad jej jakością - chodzi przede wszystkim o zagrożenie pestycydami i genetycznie modyfikowaną żywnością.


Wraz z wejściem do Unii Europejskiej całe polskie społeczeństwo czekają radykalne zmiany w życiu społecznym i gospodarczym. Debata publiczna w tej sprawie zdominowana jest głównie przez przedstawicieli ugrupowań politycznych, którzy bądź to entuzjastycznie wypowiadają się na ten temat, bądź też zdecydowanie są przeciw. Zdezorientowana opinia publiczna coraz częściej wyraża swoje niezadowolenie z sytuacji ekonomicznej w kraju, co pośrednio wpływa na wzrost liczby przeciwników wejścia Polski do Unii Europejskiej. Wiedza na temat alternatywnych modeli rozwoju gospodarczego - szczególnie na wsi - jest ciągle niewystarczająca.

Globalizm nie dla żołądka

Tymczasem w środowisku działaczy społecznych i ekol...