Czy dzisiaj komukolwiek potrzebne są firmy wodociągowe? Wiem, że to pytanie zakrawa na bluźnierstwo w branży, bo przecież nasza działalność to służba społeczeństwu, a woda stanowi strategiczny surowiec, istotne ogniwo gospodarki itd. Ale czy na pewno? Może tylko tak nam się wydaje? Czyż kluczowym elementem gospodarki nie jest energetyka, która została skonsolidowana i częściowo przynajmniej sprywatyzowana? A może gazownictwo lub telekomunikacja? Gdzie dzisiaj tak naprawdę jesteśmy i dokąd zmierzamy?

Przyczynkiem do zajęcia się tym tematem jest informacja o rozpoczęciu prac nad konsolidacją przedsiębiorstw wodociągowych w Rosji. Jak wiemy, podobny proces nastąpił już w wielu krajach europejskich. A w Polsce? U nas ciągle istnieje blisko dwa tysiące przedsiębiorstw zajmujących się dostarczaniem wody i odprowadzaniem ścieków. Dlaczego? Warto się nad tym poważnie zastanowić i opisać sytuację naszego bajorka, zwanego branżą wodociągową w Polsce.

Będę pisał o niezainteresowanych koncentracją rynku firmach wodociągowych, których, w moim odczuciu, jest bardzo wiele. Moje refleksje wynikają z doświadczenia i rozmów w tak zwanych kuluarach. Przypuszczam, że kolejny raz narażę się swoim kolegom, ale widocznie już całkiem zatraciłem instynkt samozachowawczy.

Firmy wodociągowe

Pierwszymi niezainteresowanymi konsolidacją naszej branży są oczywiście szefowie firm wodociągowych, szczególnie tych, które miałyby zostać przejęte lub...