Mówiąc ?na wodzie pisane?, mamy na myśli coś nietrwałego, ulotnego, ale nasza ?wodna historia? taka być nie musi. Pielęgnujmy tradycję naszych spółek, przypominajmy historię wodociągów i kanalizacji.Jest to bowiem świetne narzędzie budowania pozytywnego wizerunku naszych przedsiębiorstw. Kilka wydarzeń z ostatnich tygodni zainspirowało mnie do napisania czegoś o naszej historii. Dość często odwoływałem się do nowoczesności, pisałem o ciekawostkach z branży wodociągowej na świecie. Czas więc zająć się przeszłością, bez niej nie można myśleć o przyszłości.
Niespodziewana Sybilla
Pierwsze wydarzenie z naszego świętokrzyskiego podwórka. Zaczęło się od zwykłego maila, z banalną, wydawałoby się, prośbą. Muzeum Regionalne w Stalowej Woli organizowało wystawę poświęconą Centralnemu Okręgowi Przemysłowemu, o którym wciąż żywa jest pamięć w Kielcach, Skarżysku-Kamiennej, Starachowicach, Stalowej Woli i Ostrowcu Świętokrzyskim. Muzealnicy zapytali, czy nie mamy jakichś zdjęć z tego okresu i ewentualnie opisów. Tak się szczęśliwie złożyło, że zdjęcia takie gromadzimy. Wysłaliśmy więc porcję takich zdjęć ze starannie przygotowanymi opisami. Wystawa została otwarta. 
Minęło kilka miesięcy i ze Stalowej Woli przyszła wspaniała wiadomość. Wystawa ?COP i Miasto. Nowoczesność i dziedzictwo? zdobyła prestiżową nagrodę ? Sybillę, przyznawaną w konkursie na Wydarzenie Muzealne Roku. Sybilla to nagroda Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, najważniejsze wyróżnienie w polskim muzealnictwie. Stalowowolskie muzeum otrzymało nagrodę w kategorii ?Wystawy przyrodnicze i techniczne?. To nie koniec współpracy naszej wodociągowej spółki z muzealnikami. Planują oni stworzenie nowego Muzeum Centralnego Okręgu Przemysłowego i już poprosili nas o zdjęcia i pamiątki materialne z tego okresu. Oczywiście pomożemy.
Przenieśmy się do Łodzi. Tamtejszy Zakład Wodociągów i Kanalizacji z okazji 595. urodzin miasta zaprosił mieszkańców na niezwykłe zwiedzanie. Udostępnił wejście do kanału, aby można z bliska zobaczyć, jak płynie rzeka Łódka, ukryta obecnie pod ziemią. Odkrycie pierwotnego biegu tej rzeczki, od której miasto wzięło nazwę, to w dużej części zasługa łódzkich wodociągowców. 
Kolejny przykład prezentowania wodociągowej historii znajdziemy w Olsztynie. Tamtejszy historyk regionalista Stanisław Achremczyk napisał już trzy książki o historii miasta, w których znaczną część poświęcił rozwojowi miejskich wodociągów i kanalizacji. O książkach tych informują lokalne media. Dowiemy się między innymi, jak dawniej gromadzono deszczówkę, aby ją wykorzystać jako wodę pitną, jak wodę przywożono do miasta z okolicznych jezior i jak dawniej organizowano system przeciwpożarowy. 
W tej wyliczance nie może zabraknąć Warszawy. Tamtejsze wodociągi już od lat udostępniają zwiedzającym historyczne obiekty Stacji Uzdatniania Wody ?Filtry?, muzeum wodociągów i kanalizacji, XIX-wieczną wieżę ciśnień, najstarszy filtr powolny z 1886 r. oraz Zakład Filtrów Pospiesznych z lat 30. ubiegłego wieku.
Bez historii nie ma przyszłości
Przykładów takiej działalności jest znacznie więcej i od razu przepraszam tych, których ? z braku miejsca ? w tym felietonie nie wymieniłem. Rodzi się pytanie, po co to wszystko robimy? Czy nie marnujemy w ten sposób naszego czasu i środków? Oczywiście, że nie. Im dłużej żyję, tym bardziej przekonuję się, że nie można budować nowoczesnego przedsiębiorstwa bez dbałości o tradycję, historię. Nie można konsolidować społeczności wobec tak ważnych spraw, jak ochrona środowiska, higiena, zdrowe nawyki, gdy nie odwołujemy się do historii. A akurat nasze przedsiębiorstwa doskonale się do tego nadają. Przede wszystkim istniejemy na rynku od dziesiątków, a nawet setek lat. Nowoczesne miasto, jakie dziś znamy, nie mogłoby się rozwijać bez rozbudowy i modernizacji systemu wodociągów i kanalizacji. Ludzie jednak o tym nie pamiętają i to jest normalne zjawisko. Łatwo jest bowiem zapomnieć o czymś, co mamy na co dzień, jak powietrze, woda, ziemia. Nasza więc rola jest w tym, aby historię pielęgnować. Przecież nie zawsze było tak dobrze. Epidemie wywołane brakiem dostępu do czystej wody dziesiątkowały dawne miasta, nieoczyszczone ścieki zatruwały ludzi i zwierzęta. Spółki wodociągowe zaczęły wykorzystywać najnowsze osiągnięcia nauki i techniki, aby poprawić tę sytuację. I trzeba o tym przypominać, trzeba się tym chwalić, bo jest to doskonałe narzędzie budowania pozytywnego wizerunku przedsiębiorstwa. Uczmy się od Włochów. Obok Koloseum, wspaniałych posągów i świątyń jednym z najbardziej znanych na całym świecie rzymskich zabytków są tamtejsze akwedukty, czyli nic innego jak system wodociągowy