– Dziś kończymy spory – obwieściła triumfalnie Grażyna Gęsicka, minister rozwoju regionalnego (MRR) na konferencji prasowej 12 października br. – Dziś podpisuję obwieszczenie MRR w sprawie listy projektów indywidualnych i kieruję je do publikacji w Monitorze Polskim.

Mamy zatem dwa obwieszczenia MRR w tej sprawie – jedno z 27 sierpnia br., w którym na liście projektów indywidualnych w ramach Programu Operacyjnego „Infrastruktura i Środowisko” MRR umieścił tylko sześć projektów w ochronie środowiska w priorytecie „Gospodarka wodno-ściekowa” (lista podstawowa) i zaledwie pięć w priorytecie II „Gospodarka odpadami i ochrona powierzchni ziemi” (także tylko lista podstawowa). Zaskoczone takim drastycznym posunięciem Ministerstwo Środowiska opublikowało nazajutrz na swojej stronie internetowej wyraźnie eksponowane (czerwoną czcionką) oświadczenie dyskredytujące postanowienie MRR. Okazało się, że ministerstwo rozwoju po prostu nie wzięło pod uwagę listy z resortu środowiska, na której było nie kilkanaście, ale… kilkaset projektów aspirujących do aplikacji o środki z Funduszu Spójności w latach 2007-2013. Spór i negocjacje trwały ponad półtora miesiąca i oto w połowie października minister Gęsicka zmuszona była do publikacji drugiego obwieszczenia: „ogłasza się uzupełniającą listę nowo przyjętych projektów indywidualnych…”.

Prawie 400 projektów na prawie 14 mld euro
Chociaż spór w łonie rządu został zażegnany, to jednak niesmak i zdziwienie pozostało. Sama minister Gęsicka przyznała, że ogłaszając kilka tygodni wcześniej dziwnie i niezrozumiale okrojoną listę projektów indykatywnych, nie spodziewała się takiej reakcji. – Ta lista wywołała trzęsienie ziemi, bo okazało się, że dobrych i przygotowanych projektów mamy znacznie więcej, a zapotrzebowanie na środki unijne i krajowe jest trzy-, a nawet czterokrotnie większe niż pieniędzy do dyspozycji – mówiła minister Gęsicka. Ostatecznie lista projektów indywidualnych dla PO „Infrastruktura i Środowisko” w trzech pierwszych priorytetach odnoszących się do ochrony środowiska zawiera 397 pozycji na kwotę 13,7 mld euro, w tym 7,7 mld euro ma pochodzić z Funduszu Spójności. Największe szanse na uzyskanie dofinansowania mają projekty z listy podstawowej (jest ich 183 o wartości 8 mld euro w trzech priorytetach: gospodarka wodno-ściekowa, gospodarka odpadami i ochrona powierzchni ziemi oraz zarządzanie zasobami i przeciwdziałanie zagrożeniom środowiska). Lista rezerwowa obejmuje 210 projektów o wartości 5,7 mld euro, przede wszystkim w priorytecie wodno-ściekowym.
Lista projektów indywidualnych to efekt wielomiesięcznej pracy ekspertów z Ministerstwa Środowiska, Narodowego i wojewódzkich funduszy ochrony środowiska i gospodarki wodnej oraz MRR. Typowanie projektów o strategicznym znaczeniu dla kraju, a dodatkowo przyczyniających się do wypełnienia przez Polskę trudnych zobowiązań wynikających z Traktatu Akcesyjnego, miało na celu ustalenie listy tych beneficjentów, którzy są najlepiej przygotowani do sięgnięcia po unijne pieniądze i to bez zbędnej zwłoki. Ustalenie tej listy i ogłoszenie jej w Monitorze Polskim oznacza zobowiązanie rządu do pomocy tym właśnie projektom (np. w przygotowaniu dokumentacji, we współfinansowaniu krajowym), ale także obliguje samych wnioskodawców do terminowego i efektywnego wykonania projektowanych przedsięwzięć.
Część z nich jest już w pewnym sensie daleko zaawansowana, bowiem na liście indykatywnej są np. projekty, które zostały przekazane do Komisji Europejskiej już w latach 2004-2006, jednak ze względu na wyczerpanie środków nie uzyskały wówczas decyzji o unijnym dofinansowaniu. Wystarczyło je jedynie zaktualizować i są gotowe do ponownego startu. Większość projektów z gospodarki wodno-ściekowej (94 przedsięwzięcia na liście podstawowej i prawie 200 w rezerwie) wpisuje się w Krajowy Program Oczyszczania Ścieków Komunalnych, a tym samym ma charakter strategiczny. Z kolei większość z 57 projektów z listy podstawowej II priorytetu wpisuje się w Krajowy Plan Gospodarki Odpadami. W III priorytecie 36 projektów z listy podstawowej i 18 w rezerwie to w większości zamierzenia o charakterze hydrotechnicznym, jak budowa retencyjnych zbiorników wodnych, ochrona przeciwpowodziowa oraz zabezpieczenie brzegów rzek i zbiorników.

Preumowy i szansa dla rezerwy
Obwieszczając listę projektów indywidualnych, minister Gęsicka powiedziała: – Z autorami projektów podstawowych gotowi jesteśmy już podpisywać umowy, a rezerwowym dajemy szansę. Żadna z tych list nie jest bowiem ostateczna. Umieszczenie projektu w spisie podstawowym nie jest jeszcze gwarancją uzyskania pieniędzy. Za jakiś czas dokonamy weryfikacji obu list i może się okazać, że dobrze przygotowany projekt z rezerwy wyprze źle prowadzony i opóźniony projekt z listy podstawowej. Żeby zdopingować potencjalnych beneficjentów do terminowej, efektywnej i skutecznej pracy, będziemy teraz szybko podpisywać preumowy z wnioskodawcami.
Pierwsze z nich zostały podpisane już w dniu ogłoszenia listy przez Grażynę Gęsicką. Kazimierz Kujda, prezes Zarządu NFOŚiGW, podpisał – w imieniu instytucji wdrażającej i koordynującej te projekty – pierwsze umowy z 14 wnioskodawcami w woj. świętokrzyskim i trzema na Śląsku. Największe dofinansowanie (blisko 36,5 mln euro) spośród śląskich przedsięwzięć ma otrzymać projekt ochrony wód dorzecza Górnej Odry w zlewni oczyszczalni ścieków Karkoszka II w Wodzisławiu Śląskim. Jego całkowita wartość przekracza 61 mln euro. Podpisanie umów umożliwi lokalnym samorządom wykonanie projektów technicznych i dokumentacji planowanych inwestycji. – Umowy o sfinansowaniu zaprojektowanych zadań powinny być zawarte w ciągu najbliższego półrocza, po tym jak będą znane terminy realizacji poszczególnych inwestycji, możliwe do ustalenia na podstawie opracowanych projektów technicznych i wyników przetargów na wykonanie robót – wyjaśnił prezes Kujda. Wstępne umowy Narodowego Funduszu z gminami określają m.in. kwotę dofinansowania inwestycji, harmonogram prac, zakres robót oraz podmioty odpowiedzialne za prowadzenie przedsięwzięć. Najdroższe ze świętokrzyskich zamierzeń, przewidzianych do realizacji w ramach PO „Infrastruktura i Środowisko”, to opiewający na 151,8 mln euro projekt kompleksowej ochrony wód podziemnych aglomeracji kieleckiej.
Obie strony tego późno zażegnanego sporu reprezentowane były podczas konferencji prasowej w MRR w bardzo silnym składzie. Minister Gęsickiej towarzyszyli wiceministrowie Jerzy Kwieciński i Janusz Mikuła, a resort środowiska reprezentowali podsekretarze stanu Agnieszka Bolesta, Krzysztof Zaręba i Andrzej Szweda-Lewandowski. Niestety, także w czasie konferencji doszło do niezrozumiałego zgrzytu: po przedstawieniu przez wiceministra Mikułę kryteriów, jakimi MRR będzie się kierował przy ocenie dokumentacji nadesłanych wniosków, wiceminister Bolesta oświadczyła, że słyszy o tym po raz pierwszy. Tak więc potwierdzają się opinie, że Polsce w obsłudze środków unijnych najbardziej przeszkadzają… sami urzędnicy i biurokracja, a mnożenie instytucji zarządzających (MRR), pośredniczących (MŚ) i wdrażających (NFOŚiGW oraz WFOŚiGW), uwikłanych we własne ambicje i wplątanych w polityczne konteksty, tylko komplikuje sprawną realizację projektów. Za dużo polityki, za mało współpracy. Jest to o tyle ważne, że realizacja PO „Infrastruktura i Środowisko” wcale nie będzie łatwiejsza niż projektów z poprzedniej edycji ISPA/Funduszu Spójności. Owszem, nabraliśmy doświadczenia, ale na wykonanie i rozliczenie projektów z obecnego budżetu Unia daje nam już znacznie mniej czasu. Nie pora tracić go na bezsensowne spory.

Sygnał dla mniejszych – szukajcie w regionach
Uzasadniając bogatą listę projektów z zakresu ekologii, minister Bolesta powiedziała, że dla środowiska wszystkie te inwestycje są niezwykle ważne. – I tak byśmy je musieli zrealizować, tyle że bez pieniędzy unijnych i bez pomocy krajowych funduszy trwałoby to znacznie dłużej – powiedziała minister Bolesta. Podkreśliła też znaczenie projektów z II osi priorytetowej w gospodarce odpadami, bowiem w tej dziedzinie Polska ma największe zaległości. Minister Kwieciński, adresując te słowa głównie do rezerwy i projektów, które w ogóle zostały odrzucone na tym etapie prac, zwrócił uwagę, że PO „Infrastruktura i Środowisko” nie jest jedynym źródłem pieniędzy na ekologię w najbliższych latach. Każdy z 16 programów regionalnych zawiera bowiem komponent ekologiczny i ok. 10% środków unijnych i krajowych rezerwowanych w programach regionalnych pójdzie na zadania ekologiczne o wartości ok. 1,5 mld euro. W PO „Infrastruktura i Środowisko” średni poziom dofinansowania z dotacji Komisji Europejskiej wyniesie ok. 60%. Linią demarkacyjną dla projektów ściekowych jest wskaźnik równoważnej liczby mieszkańców. Powyżej 15 tys. RLM była szansa na umieszczenie projektu na listach podstawowych lub rezerwowych w PO „Infrastruktura i Środowisko”. Poniżej tego progu trzeba szukać wsparcia w regionach.

Krzysztof Walczak
Tytuł od redakcji