Nie dla tymczasowości i pseudoinstalacji
Podobnie jak cała branża, z uwagą przyglądamy się pracom nad nowym rozporządzeniem i wyczekujemy ich efektu, tym bardziej że dotychczasowe
tolerowanie tymczasowości sprzyjało rozwiązaniom, które nie mają nic wspólnego z nowoczesną gospodarką odpadami i hierarchią postępowania. Poza tym utrudnia to funkcjonowanie RIPOK-om, które zainwestowały w nowoczesne technologie. Ze względu na fakt, że jest to kolejny konsultowany z branżą projekt, pozostaje w nim coraz mniej zapisów, które można dowolnie interpretować, co mogłoby stanowić pole do nadużyć. W treści pojawia się doprecyzowanie kilku kwestii istotnych dla gospodarki odpadami, np. klasyfikacji wydzielonej frakcji 0-20 mm z frakcji podsitowej jako ex 19 12 12,
która nie musi, o ile spełnia wymagania, być poddawana stabilizacji. Jednakże wliczanie jej do wzoru na ograniczenie składowania masy odpadów ulegających biodegradacji, skoro autor rozporządzenia sam przyznał, że taką frakcją nie jest, to niewątpliwie minus tej propozycji. Interesujące z punktu widzenia przygotowującego się do budowy zakładu termicznego przetwarzania frakcji energetycznej odpadów komunalnych jest sformułowanie,
które pozwala na skierowanie frakcji podsitowej do ?termicznego przekształcania w spalarniach odpadów komunalnych?. Kończy to dyskusję o tym, czy odpad wydzielony z odpadów komunalnych, mimo że zgodnie z kodyfikacją traci taki status, nadal pozostaje odpadem komunalnym. Kurczące się miejsce na składowanie, brak terenów nadających się na budowę nowych kwater, koszty eksploatacyjne ? to problemy, z którymi borykają się
ZZO w Polsce. Zmiana umożliwiająca termiczne przetwarzanie jest zatem kluczowa. Ponadto obawy budzi zapis, że nie będzie można
wytwarzać po procesie odpadów z grupy 20 01, co negatywnie przełoży się na osiąganie poziomów recyklingu. Zastanawiający jest też pomysł, aby klasyfikować mechaniczno-biologiczne przetwarzanie jako proces unieszkodliwiania (D13), ponieważ będzie to miało przełożenie na poziomy odzysku surowców, co oczywiście stanowi kolejny sposób na zmuszenie gmin do zwiększenia selektywnej zbiórki u źródła, gdyż przetwarzanie zmieszanych odpadów komunalnych stanie się po prostu nieatrakcyjne ekonomicznie. Z kolei satysfakcjonujący jest zapis o możliwości wytwarzania z odpadów komunalnych opon oraz gruzu pod odpowiednimi kodami. W tym zakresie przepisy, zgodnie z oczekiwaniami, zaczynają przystawać do realiów.
Pozostaje nadzieja, że nie znajdą się nieuczciwe instalacje, w których odpadów o kodzie 17 01 jest w masie 50-60%. Ta, jakże słuszna z punktu widzenia uczciwych zakładów propozycja, może stać się kolejną okazją do naginania prawa i wykorzystywania zmieszanych odpadów komunalnych w ramach nielegalnych praktyk związanych z rekultywacją/ makroniwelacją wyrobisk. Podsumowując, projekt jest doskonalszy niż poprzednie
propozycje. Mam nadzieję na jego szybką publikację, ponieważ, jak już wspomniałem, tymczasowość i tolerowanie przez organy pseudoinstalacji
utrudnia funkcjonowanie nowoczesnym zakładom.