Jeżeli wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast uwierzą, że ich wyborcy wcale nie są tacy niemądrzy i oceniają poprzez realne efekty, a nie ?pomniki władzy? typu aquapark, to może przestaną tego typu projekty realizować ? mówi nowy prezes Związku Miast Polskich, prezydent Gliwic.

 

Czym różni się prezydent Gliwic od prezydenta Poznania na czele Związku? Jakie są priorytety nowego prezesa ZMP?

Nie widzę konieczności, żeby na siłę różnić się od prezydenta Ryszarda Grobelnego. Chciałbym spokojnie kontynuować to, co zastałem, i powoli wprowadzać konieczne zmiany, bo zmieniają się wymagania, otoczenie, okoliczności. W tej chwili przede wszystkim zwróciłbym uwagę na większe wykorzystanie zasobu intelektualnego, który tkwi w samorządach. Taki Związek jak nasz może korzystać z ekspertów, którzy są praktycznie w każdym z 300 urzędów miast należących do ZMP. Jeżeli dobrze zorganizuje się współpracę, to do dyspozycji staje zaplecze trudne do porównania z administracją rządową. Oprę się tu na Śląskim Związku Gmin i Powiatów, którego byłem przewodniczącym przez prawie 20 lat. Mamy świetnych ludzi w gminach Górnego Śląska. Związek ów, mimo że regionalny, zapraszany jest do dyskusji i opiniowania projektów aktów prawnych na szczeblu krajowym, często jako jedyny ze związków o regionalnym charakterze. Doszedł do tego merytoryczną pracą. Podobnie chciałbym ten sposób działania rozwinąć w ZMP, bo jego potencjał nie jest...