Niepewność

Co tam, panie, w naszej branży? ? Nic nowego. Czyli nadal nic pewnego. Więc tym bardziej nic dobrego. Brak decyzji czy choćby stanowczych zapowiedzi ze strony rządu skutkuje niepokojem, marazmem i zwątpieniem w sens inwestowania w OZE. A ci, którzy już zaczęli to robić, mają uzasadnione obawy, że nie będzie to dobry interes. Mam na myśli głównie właścicieli farm wiatrowych, którzy dowiedzieli się o istotnie zwiększonych obciążeniach podatkowych. Z kolei ci, których projekty są w trakcie realizacji, mogą zostać zaskoczeni nowymi warunkami, wynikającymi z projektu tzw. ustawy wiatrakowej. A dla tych, którzy uwierzyli, że rząd chce ratować działające biogazownie za pomocą specjalnego systemu wsparcia, również nie ma dobrych wieści, gdyż rozpoczęto prace nad tzw. ustawą antyodorową, której przepisy mogą ograniczyć budowę rolniczych biogazowni. Rośnie też niepewność, czy system aukcyjny faktycznie zacznie funkcjonować w połowie roku, a nawet ? czy w ogóle zostanie uruchomiony. Jedynie spółki energetyczne mają nadzieję na zyski, bo zapowiadane wcześniej wyciszanie współspalania biomasy z węglem nie jest już tak pewne.

Na poprawę branżowych nastrojów nie wpłynęło, jak dotąd, powołanie nowego dyrektora Departamentu Energii Odnawialnej. Bo jak mogło wpłynąć, skoro niemal wszystko, poza obsadą tego stanowiska, pozostaje niewiadomą lub budzi istotne wątpliwości? Każdy oczekuje konkretów, a w obliczu ich braku mnożą się domysły, spek...