Konieczność ustanawiania zabezpieczania roszczeń na wypadek szkód w środowisku w związku z magazynowaniem czy przetwarzaniem odpadów nie jest niczym nowym. W krajach UE rozwiązania te stosowane są od lat.

W polskim porządku prawnym mamy np. ustawę z 2007 r. o międzynarodowym przemieszczaniu odpadów, zgodnie z którą dla uzyskania zezwolenia na przywóz odpadów na teren kraju wymagane jest ustanowienie gwarancji finansowej. Zapowiedzią regulacji jest także sama ustawa o odpadach (art. 48a ust. 22), stąd pojawienie się projektu rozporządzenia było spodziewane i oczekiwane.

Mimo wszystko przedstawiony przez resort środowiska projekt rozporządzenia w sprawie wysokości zabezpieczenia roszczeń (druk z 5 października br.) jest zaskakujący. Nie chodzi przy tym o wysokość stawek, które nadal oceniane są jako zbyt wygórowane, ale przede wszystkim o proponowane zróżnicowanie ich wysokości dla podmiotów samorządowych i prywatnych. W myśl najnowszej propozycji Ministerstwa regionalne i ponadregionalne instalacje przetwarzania odpadów komunalnych, a także punkty selektywnego zbierania odpadów komunalnych (PSZOK), prowadzone przez jednostki samorządu terytorialnego lub przez podmioty kontrolowane przez JST, będą korzystały ze swego rodzaju ?bonifikaty?. Będą one uprawnione do wnoszenia o 65% niższych zabezpieczeń niż podmioty prowadzące dokładnie taki sam rodzaj działalności, ale posiadające kapitał prywatny lub mieszany. Przykładowo zgodnie z propoz...