Zgodnie z zasadami stanowienia taryf za wodę i ścieki, kalkulując ceny i stawki opłat winno się unikać subsydiowania skrośnego. Ten wymóg, zapisany w rozporządzeniu zawierającym zasady stanowienia taryf, pośrednio wynika z ogólniejszej zasady gospodarowania wodą, przyjętej w dyrektywie europejskiej.

Dyrektywa ta mówi, iż opłaty ponoszone przez podmioty korzystające z usług wod-kan winny być proporcjonalne do kosztów, które one generują. Zasadę tę łatwo formułować, trudniej jednak egzekwować.

Szacowane koszty
W realnych uwarunkowaniach w aglomeracji miejskiej liczącej pół miliona mieszkańców, w której na mieszkańca w dobie sprzedaje się średnio 170 litrów wody (z tego 68% na cele bytowo-gospodarcze) i odprowadza taką samą objętość ścieków, średni koszt dostarczania 1 m3 wody to bardzo często ok. 2,5 zł, zaś odprowadzania 1 m3 ścieków – 3 zł. W tejże aglomeracji może być jedna centralna stacja wodociągowa i jedna oczyszczalnia ścieków sanitarnych, o wydajności i przepustowości ok. 145 tys. m3/d. Koszty budowy stacji wodociągowej mogłyby wynieść ok. 150 mln zł, zaś oczyszczalni ścieków – ok. 200 mln zł. Na jednego mieszkańca wypadnie odpowiednio 300 i 400 zł. Wskaźniki wyposażenia całej aglomeracji w sieć wodociągową i kanalizacyjną na jednego mieszkańca mogłyby wynosić odpowiednio 2,1 i 1,9 m. Jeżeli przyjąć, realny w takiej aglomeracji, średni wskaźnik scalony kosztu budowy 1 m sieci wodociągow...