Jak podaje „Raport o stanie środowiska w Polsce 2008”, opublikowany przez GIOŚ w br., w latach 2007-2008 zauważalny jest wyraźny wzrost hałasu w zakresie 65-70 dB (przekroczenia wartości dopuszczalnej o 5,1-10 dB) w porównaniu z poprzednimi okresami pięcioletnimi. Biorąc to pod uwagę, zrozumiałe staje się zainteresowanie (wykazane przez ok. 120 osób) zorganizowaną w dniach 4-5 listopada br. w Szczecinie konferencją „Problem hałasu w mieście”. Podczas tego spotkania, organizowanego przez firmę Abrys i Urząd Miasta Szczecin, omawiano całą gamę „hałasowych” zagadnień. O działaniach podejmowanych przez Biuro Ochrony Środowiska Urzędu Miasta Warszawy ciekawie opowiedział Paweł Lisicki. Przyznał on, że magistrat podjął próbę wyznaczenia tzw. obszarów cichych, ale wobec problemów z ich wskazaniem zmieniono cel realizowanego projektu na opracowanie metodyki, która pozwoli typować takie obszary. W trakcie realizacji projektu pojawiło się kilka pytań: po co wyznaczać obszary ciche, skoro cały teren miasta ma mieścić się w ustalonych normach hałasu? Co w rozwoju miasta ma być ważniejsze – ochrona przed hałasem czy rozwój transportu, rzutujący na rozwój gospodarczy? Wytyczenie takich obszarów poprzez ograniczenia aktywności gospodarczej powoduje spadek wartości nieruchomości objętych strefą cichą. Rodzi to ewidentne konflikty na tle prawa własności, co jest jedną z poważniejszyc...