Marzec zaczyna się już stroić w przebiśniegi i krokusy. Za chwilę zakwitną też forsycje i pigwowce. W ogrodnictwie nadchodzi okres nie tylko podziwiania roślin, ale także planowania nowych nasadzeń i ich przyszłej pielęgnacji, zwłaszcza w mieście, gdzie wymaga to szerszego spojrzenia. Ogrodnictwo funkcjonuje tu przecież w kontekście takich branż jak architektura czy drogownictwo. Wszystkie działania wymagają skomplikowanych formalności. Potrzeba tu wielopłaszczyznowych, przemyślanych działań w mikro i makroskali, a przede wszystkim współpracy z różnymi grupami zawodowymi. Nie jest to łatwe. Dodatkowo liczy się wiedza ogrodnicza oraz wysokie poczucie estetyki, z którego to najczęściej jest się rozliczanym przez społeczeństwo. W końcu na wygląd miast zaczęto zwracać uwagę już pod koniec XIX w., kiedy w wielu ośrodkach zatrudniano miejskich ogrodników oraz powstawały towarzystwa upiększania miast. Dlatego może warto spojrzeć w przeszłość i zobaczyć, jak dawniej organizowano zarządzanie zielenią w miastach? O tym właśnie piszemy w tym wydaniu, otwierając nowy dział – Miejski ogrodnik. Będziemy w nim przedstawiać na przykładach różnych miast aktualne problemy i kierunki ich rozwiązywania. O ogrodnictwie miejskim będzie można też posłuchać podczas drugiej edycji seminarium „Miejska Sztuka Ogrodowa”, które 11 kwietnia br. w Poznaniu zorganizuje redakcja „Zieleni Miejskiej” wraz z Targami Gardenia. W głównej mierze zostanie ono poświęcone problemom pielęgnacji roślin, w tym przesadzaniu i cięciu drzew, zabezpieczaniu ich podczas inwestycji oraz nawożeniu. Pojawią się również tematy związane z inwentaryzacją zieleni.
Przed nami święta Wielkiejnocy, które niech będą okraszone pięknem wiosennych roślin, a przede wszystkim niech upłyną w spokojnej i rodzinnej atmosferze.

Monika Bartczak
redaktor prowadząca