„Oby ta siódemka przyniosła szczęście”, takie właśnie składane komuś życzenia usłyszałam przypadkowo na ulicy. Zapewne z nadzieją, że znana już z tradycji starożytnego Bliskiego Wschodu liczba siedem, będzie pełnić funkcję szczęśliwej gwiazdy, łatwiej rozpoczyna się nowy rok. Jak zawsze prawie każdy ma postanowienia, które wystawione są na próbę czasu. Na pewno takie postanowienia ma też Ministerstwo Środowiska, chociażby aby zakończyć rozpoczętą w starym roku pracę nad zmianą ustawy o opakowaniach i odpadach opakowaniowych oraz ustawy o obowiązkach przedsiębiorców. Oczywiste jest, że nie zawsze zrealizuje się wszystkie przyrzeczenia, ale zawsze warto próbować, dlatego życzę tego wszystkim i sobie.
Niestety, już na początku roku trzeba wspomnieć o rzeczach niemiłych i trudnych. Przykładowo od stycznia została zniesiona ulga w podatku akcyzowym dla paliw wytwarzanych z udziałem komponentów uzyskanych z przerobu tworzyw sztucznych. Zmiana ta niekorzystnie wpłynie na małe i średnie przedsiębiorstwa, które do tej pory zajmowały się recyklingiem butelek PET, poliolefin i innych tworzyw sztucznych.
Z kolei we wrześniu ubiegłego roku weszła w życie nowa dyrektywa w sprawie baterii i akumulatorów oraz zużytych baterii i akumulatorów. Chcąc zrealizować postanowienia dyrektywy, warto już rozpocząć działania. Typowo polskie – zostawianie spraw na ostatnią chwilę – może tylko utrudnić wywiązanie się z obowiązków. Teoretyczny plan działania na przyszłe lata został przedstawiony w artykule Michała Korkozowicza. Na temat baterii w tym wydaniu publikowany jest tekst o istniejących technologiach ich przerobu. Na mocy wspomnianej dyrektywy zostanie powołany Komitet Techniczny, który określi metodologię wyznaczania poziomu efektywności recyklingu baterii. Z punktu widzenia działających w Polsce firm zajmujących się recyklingiem tych odpadów jest to „być albo nie być” na rynku. Czas pokaże, jak unijni urzędnicy rozwiążą ten problem.

Renata Drzażdżyńska
Zastępca redaktora naczelnego