Czas przed wyborami parlamentarnymi można śmiało nazwać okresem oświecenia, w którym powstają najśmielsze pomysły, mające na celu rozwiązywanie trudnych problemów kraju. Dotyczą one wszystkich dziedzin życia i gospodarki, wobec czego nie oszczędzają także drogownictwa. Pośród szeregu ważkich pomysłów znalazły się m.in. pomysł likwidacji resortu transportu, pomysł likwidacji Generalnej Dyrekcji Dróg Publicznych i Agencji Budowy Autostrad a w to miejsce powołania Polskiej Agencji Drogowej. Nie koniec na tym. Jest także propozycja włączenia obecnych dróg wojewódzkich na powrót do administracji centralnej, co wiązałoby się z likwidacją niedawno powołanych Zarządów Dróg Wojewódzkich. Propozycji reorganizacji i prywatyzacji jest również szereg, w tym także reorganizacji GDDP, która miała by być czymś “pomiędzy przedsiębiorstwem a agencją”.
Parlamentarzyści nie dają się przekonać naukowcom prezentującym własne wyniki badań, jak i wnioski z doświadczeń innych krajów, że prędkość 50 km/godz. na obszarze miast pozwoli zmniejszyć i liczbę wypadków i ich skutki. Dyskusja w parlamencie o bezpieczeństwie ruchu zamieniona została na rozważania o wyglądzie wiejskiej damy na rowerze i w kasku. Wielkim uznaniem parlamentarzystów cieszyły się natomiast “świadectwa oryginalności” pojazdów, za które każdy posiadacz samochodu będzie musiał zapłacić.
I w tej sytuacji jakże błogą i przyjemną lekturą dla naszych Wiernych Czytelników byłby wrześniowy numer “Przeglądu Komunalnego”, w którym znajdziecie Państwo szereg interesujących – jak zawsze – artykułów, gdyby nie wspomnienia ludzkich tragedii, strat i zniszczeń spowodowanych powodzią. Żywioł zniszczył kilkaset mostów, setki kilometrów dróg, wyposażenie komunalne kilkudziesięciu miast i gmin nie pisząc o dramatach ludzi, którzy zostali pozbawieni dorobku swojego życia. Wyrazy współczucia dla poszkodowanych.
Redakcja PK podejmie próbę przygotowania bilansu strat w zakresie gospodarki komunalnej i dróg w miastach dotkniętych kataklizmem.
Jerzy Duda