Wraz z wejściem w życie na początku przyszłego roku przepisów nowej ustawy Prawo wodne czekają nas podwyżki cen za wodę. I mimo że ?podwyżka cen? z definicji nie kojarzy się z niczym przyjemnym, to większość z nas potrafi ją zaakceptować, gdy rozumie jej zasadność oraz celowość wprowadzenia. Przepisy nakładają na przedsiębiorstwa wodociągowe opłatę za wzrost kosztów usług wodnych, co jest zgodne z polityką Unii Europejskiej i konieczne, jeśli w przyszłości firmy wod-kan będą chciały ubiegać się o dotacje.

W konsekwencji wzrosną też rachunki za wodę w polskich domach. W tym kontekście nie sama podwyżka cen jest kontrowersyjna, lecz wyliczenie wzrostu cen za wodę. Konkretnie chodzi o rozbieżności w wyliczeniach Ministerstwa Środowiska oraz w prognozach podwyżek podawanych przez wodociągi. Przypomnijmy te liczby. Zdaniem samorządów, możemy mówić o wzroście cen za wodę aż o 25% i więcej. Wodociągowcy szacują, że średnio podwyżki wyniosą 15-17%. Dla czteroosobowej rodziny oznacza to 80-90 zł mniej w domowym budżecie w skali roku. Z kolei MŚ dementuje te obliczenia i uspokaja, twierdząc, że podwyżka, której należy się spodziewać, będzie oscylować wokół 5%, 
co, ponownie przywołując przykład czteroosobowej rodziny, zuboży ją jedynie o 48 zł rocznie.

Zwykłego zjadacza chleba ma również pocieszyć porównanie cen za wodę prognozowanych w kraju z tymi, które płacą nasi sąsiedzi z Czech i Niemiec. Zawsze dobrze usłyszeć, że nasza sytuacja nie jest zła, wszak ktoś ma jeszcze gorzej, prawda? Choć o porównaniu zarobków Polaków z wynagrodzeniami Czechów i Niemców już zapomiano. 

Zachęcam do zapoznania się z wynikami badania ankietowego, dotyczącego opłat środowiskowych oraz prognozowanego wzrostu cen wody, związanego z projektem Prawa wodnego. Dane te na swojej stronie internetowej opublikowała we wrześniu Izba Gospodarcza ?Wodociągi Polskie?. W badaniu wzięło udział blisko 150 przedsiębiorstw, a zebrane informacje potwierdziły wcześniejsze szacunkowe obliczenia Izby. Przeciętny wzrost cen wody spowodowany wprowadzeniem Prawa wodnego w obecnym kształcie wynieść może ok. 17% ? czytamy w podsumowaniu ankiet na stronie Izby. 
Jednak najbardziej zastanawia mnie jedno: co pomyślą Jan Kowalski z Adamem Nowakiem, gdy prognozowane podwyżki cen wody nie zatrzymają się na deklarowanym przez MŚ poziomie 5%? Obawiam się, że szybko winą za to obarczą ?pazerny monopol? wodociągów?

Anna Lembicz, redaktor prowadząca