Przepis na weryfikację wydaje się prosty. Weź liczbę ludności w danym regionie gospodarki odpadami i pomnóż przez roczną (statystyczną) produkcję zmieszanych odpadów komunalnych, a ustalisz w ten sposób wielkość strumienia odpadów, jaki ma być przetworzony w RIPOK-u. Przeanalizuj moce przerobowe istniejących instalacji w zderzeniu z uzyskanymi danymi. Ustal, czy te moce są wystarczające. Ewentualnie zweryfikuj granice istniejących regionów gospodarki odpadami. Proste, prawda? Wystarczy ołówek i kartka papieru. Czy aby na pewno?

Liczba ludności nie jest taka oczywista. Z wielu powodów. Staliśmy się narodem nomadów, ciągle zmieniających swoje miejsce pobytu. Decydują o tym nauka i praca. Nie jest to więc wartość oczywista. Podobnie jak kolejna, czyli produktywność odpadów. Statystyki bowiem wykazują trudny do wytłumaczenia spadek tego wskaźnika. Rozwój cywilizacyjny prowadzi przecież (nadal) do wzrostu masy odpadów, jakie wytwarzamy, nakręcając bez umiaru naszą konsumpcję. Prowadzenie rachunków utrudnia także fakt, że obowiązek wskazania instalacji obejmuje jedynie zmieszane odpady komunalne, uwalniając przepływ odpadów selektywnie zebranych pomiędzy regionami. Selektywna zbiórka odpadów ma się rozwijać, ale konia z rzędem temu, kto potrafi w miarę precyzyjnie określić, w jakim tempie ten rozwój będzie następował, a tym samym w jakiej skali zmniejszy się strumień odpadów zmieszanych. Nadal też nie wiadomo, jaki wpływ na te kalkulacje może mieć (jeśli zostanie ut...