?Jaki jest Wasz wymarzony plac zabaw?? ? to najgorsze pytanie, jakie można zadać, organizując warsztaty partycypacyjne, chyba że celem jest ?zaliczenie? spotkania, bo to dobrze wygląda w prasie lub ktoś (np. grantodawca) tego wymaga.

W poprzednim numerze pisaliśmy o procesie projektowym. W tym i kolejnym skupimy się na dwóch zagadnieniach, które wymagają dokładniejszego omówienia. O ile kwestie pierwszego kontaktu klienta i architekta krajobrazu, wymiany informacji czy sporządzenia oferty i umowy są dość jasne, o tyle hasło ?warsztaty partycypacyjne? może być niezrozumiałe. Pisząc to, mamy na myśli partnerskie spotkanie (zakładające udział wszystkich stron) projektanta, zamawiającego i przyszłych użytkowników wybranej (konkretnej) przestrzeni w formie pozwalającej na aktywny udział niezależnie od umiejętności, stopnia wiedzy i wieku. Tak zwane konsultacje społeczne organizuje się z różnych powodów więc mogą one mieć różne formy.

Cel, forma i szacunek

Pierwszy krok do przygotowania dobrego spotkania to zadanie sobie pytania o jego cel. Czasami celem jest wypracowanie wspólnej koncepcji, ale innym razem może to być chęć poddania pod dyskusję istniejącego już projektu. W tym artykule skupimy się na pierwszym przypadku, choć to nie oznacza, że drugi jest zły. Zaproszenie przyszłych użytkowników do współtworzenia ich miejsca może nastąpić w dowolnym momencie pr...